Przez większą część filmu myślałem, że to Tate zabił Chase'a, bowiem chciał pomóc Kya'i. W ostatniej scenie wychodzi jednak na to, iż to sama Dziewczyna z Bagien zabiła osobę, która ją napastowała - w swoim notatniku ukryła wisiorek, który zrobiła dla Chase'a.
Pytanie moje brzmi zatem, w jaki sposób tego dokonała, skoro wszystkie dowody wskazywały na jej niewinność?
Przypominam, morderstwa dokonano w noc, kiedy Kya wyjechała z miasta i kierowca nie zauważył, iż ta osoba wsiadała go nocnego busa. Jak również miała w niecałą godzinę i to w samym środku nocy zwabić Chase'a na wieżę obserwacyjną, zatrzeć za sobą ślady morderstwa i wrócić do swojego domu - tam znaleziono czapkę, której włókna przyczepiły się do ciała Chase'a. Poza tym, kiedy Tate ją odwiedził, Kya odrzuciła tę wełnianą czapkę, którą on chciał jej dać. Poza tym jej w filmie pokazano wspomnienia jak jej adwokat był świadkiem nocnej rozmowy Tate'a ze swoim ojcem, kiedy to mówi, że musi coś załatwić.
Gdyby tak było zachowanie Dziewczyny z Bagiem byłoby pozbawione sensu. Tyle razy mówiła, że to wszystko wina społeczeństwa, które ją szkaluje i jednocześnie nie chce, by ono zdecydowało o jej losie, ale sama nie bierze odpowiedzialności za swoje czyny? Ona sama wyszłaby natomiast na hipokrytkę - mówi, że "każde stworzenie zrobi wszystko byle przetrwać", ale jednocześnie zaciekle walczy z oskarżeniami krewnych Chase'a - ignorowała to, że krewni zmarłego również chcą poznać prawdę.
Gdyby to Kya zabiła Chase'a, oznaczałoby to trzy rzeczy: albo jest socjopatką, która uważa, że wszystko kręci się wokół niej (zgodnie z ideologią "przetrwają najsilniejsi") albo cierpi na schizofrenię, spowodowaną wieloletnią izolacją (jak to pokazuje jej wręcz fanatyczna chęć zamieszkania na tym mokradłach na zawsze) lub też nie rozumie na czym polega sprawiedliwość czy branie odpowiedzialności.
Co o tym wszystkim uważacie?