Obraz współczesnych "yntelektualistów" dla których Bóg to tylko wynalazek ludzkości, którzy mówią o humanizmie i miłości, a sami nie mają w sobie ani jednego, ani drugiego. Chlubią się łamaniem jakichś zasad, obalaniem autorytetów, nie mając w sobie ani krzty moralności. Dla takich ludzi wolność to niestety zguba.