Dobrze się ogląda, ale dupy nie urywa. Łączy się z 1 częścią. Tak naprawdę zabrakło mi tylko emocji. Na ekranie działy się 'dramatyczne sceny' ale jakoś trudno było je przeżywać - już to widzieliśmy, już to znamy, wszystko wiadomo, do przodu co się wydarzy.
Ten film bezczelnie pluje na widza, a po tym kwaśnym deszczem spłukuje.
Abstrahując od jakości filmu „300” - tutaj czułem się , jakbym oglądał jego parodię „Poznajcie moich spartan”, a nie prawdziwy sequel.
Gladiator nie tak charyzmatyczny jak Maximus. Walki niczym z Takashi castle.
Najciekawsze rzeczy działy się na zapleczu. Denzel dał świetny performance i skradł całe show. Dla niego warto obejrzeć ten film. Pierwsza część to arcydzieło kinematografii. Ta odsłona to raczej zabawa formą.
Gatunek filmu - dramat historyczny? To chyba żart... gatunek tego filmu to: dramat, fantasy, akcja - historii tu nie ma
Gladiator to był film, który zapadł w pamięci wielu. Osobiście lubię do niego wracać czasami. Historia, gra aktorów, zdjęcia i muzyka coś pięknego.
Tutaj... Nie czuję tego klimatu. Film jakich wiele dzisiaj. Próbujemy zarobić na pierwowzorze. Obejrzałem i już zapomniałem. Na pewno nie będę wracał do tej części.
Totalna klapa. Ludzie będą porównywać obie części i to jest normalne. W 1 części czuć było klimat starożytności... Tutaj jest udawanie. Dialogi nowoczesne... Szybka mowa. Gdzie w Gladiatorze 1 aktorzy spieszyli się z mową? Słownictwo było wzorowane starymi czasami... Intonacja. No i sam Denzel. Uwielbiam go, ale...
Przy tytule księcia Rzymu parsknąłem szczerym radosnym śmiechem. Przynajmniej tyle ten film mi dał. Dziękuję Ridley!
Paul Mescal gra dobrze i nawet się sprawdził w tej roli, Denzel Washington gra tutaj paskudnego typa ale aktorsko robi robotę i chyba najbardziej sie tutaj wyróżnaia, pozostali aktorzy też grają dobrze swoje role i pod wzgledem aktorskim nie ma się czego czepiać, problem w tym ze dobry film powinien mieć też ciekawy i...
więcejTak zły sequel - to mimo wszystko rzadkość. I jest to jedyny powód aby, ewentualnie, obejrzeć i przekonać się.
Rozczarowałem się naiwną historią, słabym kopiowaniem wątków z G1, sztucznymi efektami specjalnymi. Jakoś się to obejrzało, ale po pierwszych recenzjach spodziewałem się czegoś solidniejszego. Jestem zaskoczony, że po tylu latach Gladiator 2 wygląda gorzej niż 1, sztuczność razi jak w niskobudżetowych produkcjach.
Napisze plusy: Denzel, dwóch głównych złych braci Karakalla i Geta, scenty batalistyczne ok.
Teraz wywód.
Jako wielki fan pierwszego gladiatora, uważam że ten film jest żałosny i nie powinien powstać. Scenariusz jest pretekstowy, słaby. To jest jakaś tragiczna kalka pierwszej części połączona z jakimś innym...
To przypomina ojca, który z oddaniem wychowuje córkę, uczy ją dobrych manier, zapewnia najlepszą edukację i troszczy się o nią na każdym etapie życia. A potem, nagle, postanawia porzucić wszystkie zasady i nakłania ją, by poszła pracować na ulicy, bo to łatwiejszy zysk. Tak jak „Gladiator II” wydaje się bardziej...
Czarnoskóry został senatorem? Mówie okej, jakoś to przeżyje, Ale jak został konsulem to uznałem że tego już za wiele, co za syf