Gloria żyje pełnią życia, a przynajmniej każdego dnia bardzo się stara. Jej dorosłe dzieci mają dla niej coraz mniej czasu, a były mąż znajduje młodszą partnerkę, ale Gloria ciągle liczy na to, że w jej życiu pojawią się jeszcze fajerwerki. Kiedy w jednym z klubów nocnych poznaje Arnolda, nowy romans rozbudza w niej nadzieje na przyszłość. I choć życie trzyma w zanadrzu jeszcze niejedną niespodziankę, to Gloria nie zamierza obrażać się na swój los.
Ten film jest dla kobiet w odpowiednim wieku i tylko one mogą go w pełni zrozumieć. Pięknie i naturalnie zagrana główna rola .Ta kobieta ,aż prosi żeby ktoś ja odnalazł i pokochał...przecież po 50tce też potrzeba drugiej połówki. Dużą rolę odrywa tutaj muzyka i stare dobre kawałki....miło posłuchać.
Sam film nie odkrywa nic nowego (po Glorii z 2013 roku). To opowieść o dojrzałej kobiecie, która chce cieszyć się życiem, może jeszcze znaleźć miłość. I świetnie - czas się wyzwolić z patriarchalnych oczekiwań i wizerunku matki, żony (nawet byłej) i babci. Tylko jak to zrobić, gdy nie ma... więcej
zwykłe życie samotnej kobiety po przejściach to codzienna układanka i próba znalezienia w tym wszystkim radości życia - w tańcu, ulubionej muzyce... A że chce przy tym jeszcze być kochaną... Kolejne związki po rozwodach i rozstaniach są coraz trudniejsze bo obciążone ciężarem...
Akcja filmu toczy się żółwim tempem. W zasadzie nic się nie dzieje. Każda kolejna scena zniechęca coraz bardziej.
Moore jest wyborna, ale to jedyny plus tego filmu.
Szkoda czasu.