z cyklu: z taczanką na komara, ale w drugą stronę - z latawcem na godzillę..
przybyłem, usiadłem, podpercepowałem i wysnułem jak następuje - najlepszy film o roztremendowanym a niechcianym owocu pewnej dzikiej a pozamałżeńskiej nocy oppenheimera, wawelskiego smoka, żaby kermita, świnki piggy, rekina ze Szczęk,...
I to jest Godzilla na jaką nie zasłużyliśmy. Jak nieślubne dziecko Aliena i rekina ze Szczęk. Tak przerażającej bestii nie widziałem w kinie od czasu pierwszego Parku jurajskiego. Do tego 100% japońskości w Japonii. Opowieść o zwykłych ludziach i wojennej traumie. Bohaterowie których możemy polubić, a nie papierowe...
Po prostu świetny. Nie mam uwag. Daję 9/10. I choć robię się mokry na widok wszelkich crossów typu Preadtor vs Obcy czy Godzilla vs Kong, ten film jest dla mnie lepszy od ostatniego Godzilla vs Kong.
Podobała mi się ta część. Konkretna akcja i fabuła. Jedynie co mnie mocno koliło w oczy to animacja ruchów Godzilli. O ile w wodzie było wszystko dobrze tak już na lądzie chodziła jak kaleka. Gdyby lepiej dopracowali jej płynniejsze ruchy byłoby idealnie :)
bardziej przejmujący dramat, a potwór to jest tak trochę w tle. Końcówka intrygująca i można uznać, że powstanie minus two? Oby, czemu nie, chętnie się obejrzy.
Bo najpierw zacznie rozrabiać, a zaraz potem wypuści gorący strumień!
Potem musi chwilkę odczekać zanim wypuści kolejny, ale to jest... nieuniknione!
To wtedy to już go nie powstrzymasz nawet dźwigiem na statku!
Wtedy to tylko pozostaje się przygotować na... katapultę!
Tak że ten...
Pamiętajcie drogie Panie - z...
Z ekranu wieje nudą i sztampą. Absolutnie nie porywa. Jeśli dołożę do tego tragiczny polski dubbing, z którym miałem nieprzyjemność oglądać ten film to wyszło mi 3/10. Miała być rozrywka , a wyszła męczarnia.
Film klasy B. Ma jakiś tam swój klimacik jak to potrafią mieć filmy tego typu, ale nic poza tym. W skali globalnej 3/10.
Prosta fabuła opowiedziana w prosty sposób. W stylu "M jak miłość" lub "Klan". Dosyć nudna. Tanie efekty specjalne.
Oceny na FW zazwyczaj mają się nijak do mojego gustu, ale tutaj to już jakaś sroga...
Kurdę, ostatnio coś zbyt dużo zachwytów nad miernymi filmami. Czytam opinie, myślę sobię, że będzie dobry film albo chociaż średniak. Wychodzi jak zwykle. Dużo krzyku o nic. Oprócz kilku krótkich scen w których ukazuje się nam tytułowy potwór, nie ma w tym filmie nic godnego uwagi. Ckliwa historyjka z idiotycznym...