Obejrzalem ze wzgledu na Gerard Butler, rola jego w prawie zemsty podobala mi sie i myslalem ze tu tak samo zagral - a tu rozczarowanie, gral kiepsko dalej bond niech zostanie bondem, a nie czarnym charakterem ogolnie spodziewalem sie czegos lepszego. No i na koniec strasznie przewidywalny, wiadomo kto z kim i gdzie:)