Cóż oglądałem bez napisów i nie wszystko wyłapałem. Czy może ktoś pokrótce przybliżyć o co chodziło w twiście na końcu? Rozumiem że wszystko zakamuflowali i był to wszystko mega szwindel i fbi wyprowadzili też w pole razem z wszystkimi? Czy jednak Kenny nie kłamał, nic nie wiedział, a to Costa obmyślił plan w momencie kiedy Kenny go o to pyta po raz drugi, i mimo że Kenny nic nie wiedział i nie mógł powiedzieć, ten sfingował swoją śmierć, a aby odwdzięczyć się za to jak Kenny go wsparł każdym groszem i życiem, uhonorował umowę? Dobrze rozumiem?
Przepiękna Bryce Dallas Howard, wow!
Scenę z tygrysem znam z trailera, rzeczywiście wymiata. McConaughey jest genialny.
Powiedz mi, to taki Wilk z Wall Street? Bo oceny na razie nie przekonują, a trailer tak.
Nie to nie jest wilk z wall street. Po pierwsze nie ma takiego polotu, stylowego zepsucia, epickości i szerokiego miejsca akcji po różnych krajach, oceanach itp.
Ale miej na uwadze że to cechy filmu ze względu na reżysera, scenografa, scenarzystę itp. - nie samego aktora.
Matthew gra świetnie i to mu trzeba przyznać. To ze względu na resztę twórców filmu jego rola trochę traci blask, który miał DiCaprio w "Wilku"
Myślę że to najlepiej nakreśla jak te filmy mają się do siebie.
Co do fabuły, jest solidna i tego się trzymajmy - ale oceniając film trzeba też mieć na uwadze to jakie historie są a obiema produkcjami - i ta w "Gold" jest mniej widowiskowa po prostu.
Na pewno warty obejrzenia, bardzo dobra rola Ramireza. McConaughey wiadomo. Dla mnie dodatkowym atutem była uwielbiana przeze mnie za urodę Bryce Dallas Howard. No i twist na końcu jest w porządku. Naprawdę filmowi nie ma co zarzucić, a aktorowi nie można zarzucić tego że po prostu nie grał u Scorsese'go ;)
I jeszcze to że fabuła nie traktuje tak po prostu o pogoni człowieka za bogactwem. Obejrzysz to zobaczysz o co chodzi ;) Przede wszystkim o to jak ludzie potrafią być zaślepieni o tym jest ten film ;)
Zgadza się. Kenny nic nie wiedział. Acosta wpadł na pomysł z dosypaniem złota kiedy obserwował lokalnych mieszkańców Indonezji wypłukujących złoto ze strumienia kiedy pokazywał im jak oczyszczać wodę.
Sztuczka z dosypywaniem złota stara jak świat.
Acosta wpadł na pomysł, gdy wstał od stolika po pierwszej rozmowie, po czym spytał czy ma kapelusz.