Mnie z kolei zastanawia jakie były motywy Oskara do zostania z Mimi po straceniu władzy w nogach. Miał pieniądze,
mógł wynająć pielęgniarkę czy kogoś do pomocy, a on zgadzał się na nieszczęśliwe życie i ciągłe upokorzenia. Wzieli
nawet ślub! Mógł nie chcieć zostać sam, ale co to za życie z osobą, która z zemsty sprawiła, że jest kaleką i wiedział, że
dalej Mimi będzie się mścić? Może to było poczucie winy, ale mi to jednak nie wyglądało jakby czuł się szczególnie
winny, poza tym są pewne granice.
Jak myślicie jaki był powód?
No właśnie. I to chyba jest fascynujące w tym filmie. Miłośc na innym poziomie. Niezrozumiała być może. Miłość, która rani. Najpierw cierpi ona, potem cierpi on... może oni po prostu w tym się odnajdują, może to, że się wzajemnie niszczą było siłą tego dziwnego związku. Mnie ten film niesamowicie wciągnął, jeden z lepszych, najlepszych... uwielbiam poza tym filmy "opowiadane".
cóż agresja ma dwa imiona- sadyzm i masochizm. wyobrażają one ten sam pierwiastek. tak jak w związku występują razem, tak też jest w obrębie każdej z osób go tworzących. oskar z pozycji sadysty staje się masochistą a mimi odwrotnie ,dalej ten związek może istnieć bo spaja go ta syntetyczna energia dopasowania.(tutaj sadyzm i masochizm traktuje w szerokim znaczeniu, nie tylko seksualnym)