uważny, niespieszny, oszczędny w rozwiązania fabularne, ale zadziwiająco pełny. Główna bohaterka wręcz hipnotyzująco intrygująca. Niesamowicie oddany koloryt kulturowy, z muzyką na czele, (taką trochę metodą Kusturicy na peruwiańską modłę,tyle że smutniej, subtelniej i ciszej generalnie). To jeden z tych filmów, po których obejrzeniu czuję się usatysfakcjonowana, choć trudno mi powiedzieć dlaczego. Dzieło kompletne. 8/10
Kiedy coś mi się podoba to strasznie hiperbolizuję, ale mając cyferki do wyboru jestem już rozsądniejsza ;)
Magaly Solier genialnie zagrała, przed chwilą obejrzałem. Jednak nie potrafię całości ocenić. Dobry, lecz trudny film...