Podoba mi sie pomysl nakrecenia filmu gra endera poniewaz ksiazke czytalem i bardzo mi sie podobala (tylko mam nadzieje ze tego nie spier jak zwykle). Chodzi mi jednak o to ze teraz czas na LOBO, czemu nikt nie zainteresowal sie ta postacia do tej pory, przeciez to material na naprawde widowiskowe niewymagajace kino, a...
więcej
w trailerze usłyszałem dubbing(czyli dla młodych widzów) i zobaczyłem dzieci w głównych rolach ( chyba ratujące planet
earth...)
Więc nasywa mi sie to pytanie -czy jest to film familijny,czy jak to tam się zwie???
z góry dzieki za odpowiedz
Książka rozwaliła mnie doszczętnie, na małe kawałeczki. Właśnie skończyłam czytać i nie mogę uwierzyć, że dopiero teraz, na stare lata, dobijając do 20-stki, trafiłam na tę genialną pozycję. I to właśnie dzięki adaptacji, która zapewne nie odda nawet 50% klimatu książki (o ironio).
Nie mam zamiaru oceniać niczego po 2...
Wystarczy spojrzeć na trailer. Z tych krótkich urywków widać już słabość gry aktorskiej, przeładowanie efektami specjalnymi, nacisk na informację o kultowości oryginalnej powieści, jakby film sam w sobie nie był wart obejrzenia. Reżyser - przeciętniak ze słabym dorobkiem, aktorzy - dzieci, a dzieci grać nie potrafią,...
więcejKsiążki nie przebije z pewnością, ale mam nadzieję, że zachowa poziom. Nie mogę się już doczekać, obym się nie zawiodła ;)
W Pustyni i w Puszczy oraz X-Men: Geneza Wolverine to moje ulubione filmy, dlatego wiążę z Grą Endera wielkie nadzieje. Trzymam kciuki!
Ksiazka mojego dzieciństwa ma wejść na ekrany. Jak to spartolą to sie zdenerwuje. Choć w sumie Harrison Ford daje jakąś gwarancje dobrego filmu ;d
Co się do cholery dzieje, że filmy nie chcą wychodzić w Polsce? Ani Divide ani Red Lights nie wyszły w Polsce. C zy taki sam los czeka Grę Endera?
Gra Endera to fajna fabuła. Fajnie by było żeby film był przynajmniej dobry. I Harrison w formie z Frantica.
Mam nadzieję, że nie zrobi takiej kichy, jak z W pustyni i w puszczy :) Chociaż pewnie tu ma
"trochę" więcej kasy. No i sam Card jest producentem. Może nie pozwoli mu spieprzyć własnej książki.
A najbardziej mnie zaskoczyło, jak skojarzyłem, że widziałem go jako aktora w moim ulubionym
serialu - Stargate :)
Najwyraźniej zastąpił go Steve Jablonsky:
http://endersgamefandom.net/2013/05/08/steve-jablonsky-rumored-to-do-enders-game -film-score/
Nie to, żebym miał coś do Steve'a, jednak czekałem z niecierpliwością na to, co mógłby pokazać
tutaj Horner... :(
Trafiłam na nią przypadkowo w bibliotece. Choć byłam dzieckiem książka zrobiła na mnie
bardzo duże wrażenie. Na tyle duże ,że w kolejnych latach sięgałam po nią jeszcze ze 4 razy .
Mam w związku z tym duże oczekiwania od ekranizacji.
Obawiam się ,że film nie odda klimatu książki ,w której jak pamiętają...
Ktoś mi wytłumaczy jej fenomen, bo na forum słychać jedynie ochy i achy. Ktoś może mi ją krótko zaprezentować? czy jest to typowa młodzieżówka, którą się wszyscy zachwycają czy klasyk, które powinien być na półce każdego szanującego się czytelnika science fiction/fantasy?
Po pierwsze nie sadze zeby rezyser nawet probowal oddac ducha ksiazki. Zrobia kolejny film na podstawie glosnego
tytulu. Bedzie bardziej jak star trek, na ktory bedzie mogla isc amerykanska mlodzierz.
Prawdopodobnie pomina wewnetrzne rozterki bohatera, lub zastapia je kilkoma dramatycznymi zblizeniami na aktora....