Myślałam, że będzie lepszy. Obejrzałam go dla Gwyneth... i żałuję. Od początku modliłam się, żeby się skończył i dziękowałam bratu, że swoimi wrzaskami zagłusza te tandetne dialogi.
tandetne? Mnie się bardzo podobało, tandetne dialogi t ow moim mniemaniu takie z telenowel brazylijskich, tu ich nie było!
nie przechodzi próby czasu, choć wówczas w 2000 r mógł wydawać się niezły, z popularnym Afleckiem i wciąż ładną Gwyn. zbyt dużo naciąganych scen.