Film niszowy, trochę archaiczny (praca kamery montaż), niskobudżetowy.
Mimo to bardzo dobry klimat i fabuła. Porusza też ważne problemy z zakresu psychologii (jak człowiek może się zmienić, wpasować w środowisko), po części odpowiada także na pytanie o fascynacje subkulturą chuligańską różnych, także dobrze wykształconych i sytuowanych osób. Dużo walki i kibicowskich "akcji" może nie tak dynamicznych jak w Football Factory czy Hooligans jednak moim zdaniem I.D. jest od tych produkcji po prostu lepszy.