obejrzałam ten film głownie dla górskich widoków i momo że "czuję" ze nie zbyt ambitny ani "wartosciowy" ani realny - ze wspinaczkowego punktu widzenia on był ;) to podobał mi sie. a to NAPIĘCIE w iście holywoodzkim stylu też niezle było! az sie chiało razem z Izą pokrzyczeć ze zgrozy!:-P i obejrzę go kiedyś znowu! a nudne to jest np. American Wedding itp. Granice Wytrzymałości- na pewno nie!