Nie żebym jakoś super zwracała uwagę na wygląd, ale w książce wyraźnie i wielokrotnie było
napisane, że koleś jest piękny, przystojny itd. No ja wiem, że to jest kwestia gustu, ale mogli wybrać
kogoś innego.
Według mnie aktor jest strasznie paskudny( oczywiście mogło być gorzej)
A co wy sądzicie o doborze obsady?
Myślę, że Green sugerował się osobowością, a nie kolorem włosów :) A Gus w wykonaniu Ansela ma rewelacyjne usposobienie
Ansel przynajmniej wygląda jak nastolatek, zwykle 17-latków grają napakowani dwudziestoparoletni aktorzy. Shailene też dobrze wygląda - dość młodo, naturalnie. Moim zdaniem oboje świetnie się w te postaci wcielili, ja to kupuję, widzę w nich Hazel i Gusa.
Po pierwsze jak dla mnie zagrał tę rolę świetnie i nie wyobrażam sobie innego Gusa
Po drugie wolałabyś przystojnego, ale bez talentu aktora? Przynajmniej bardzo dobrze wcielił się w tę rolę.
Po trzecie nie pamiętam jak juz to dokładnie było opisane, ale wydaje mi się, że on był dla Hazel przystojny, piękny itd. A Hazel była dla niego najpiękniejsza, choć sama uważała siebie za niezbyt atrakcyjną. Tak naprawdę po jednej opini zakochanej osoby nie dowie się czy Augustus był naprawdę taki cudowny z wyglądu. Dla Hazel był, dla ciebie może by nie był.
Zresztą czy to ważne? Pomijając fakt, że dla wielu osób ten aktor jest przystojny to czy liczy się tak bardzo wygląd?
Nie wyobraziłabym sobie lepszego Augustusa do tej roli.
Nie wspomniałam nawet jednym słowem o grze aktorskiej, bo gra całkiem zacnie. Poza tym czy jak koleś jest przystojny (chociaż znośny) nie może dobrze grać? (Bo Ansel niestety nie jest nawet znośny)
Chcę tylko powiedzieć, że nie widzę tych dużych niebieskich jak woda oczu i jestem zawiedziona.