Zachęcona do obejrzenia przez przyjaciółkę, włączyłam pewnego wieczora. I co się okazało..film okazał się być zwykłym nieporozumieniem. Nic specjalnego. Nie polecam. Film może być dobry dla gimbazjalistek.
ja mam 24 lata i należy do jednego z moich ulubionych
nie da się sklasyfikować dla kogo film jest dobry, a dla kogo nie
Nie rozumiem w takim razie, dlaczego oceniłaś go na 10*. Dla mnie właśnie nieporozumieniem jest to, że ten film ma średnią ocenę 7,9.
Jestem matką dwójki dorosłych dzieci. Obejrzałam ten film ze łzami w oczach. To okrutne że umierają tak młode osoby, które jeszcze nie zdążyły nacieszyć się życiem, ale urzekło mnie to że z większą godnością potrafią rozstać się się z tym światem niż starzy wiekiem ludzie.
Sadząc po twojej ocenie i po tym jak piszesz o dziewczynach uczęszczających do gimnazjum tb też się bardzo podobał i sama chodzisz do gimnazjum ;)
Ps.Pisze się gimnazjalistek,a nie gimbazjalistek
Otóż, gimnazjum mam już dawno za sobą ;) A gimbazjalistek napisałam, bo trochę drażni mnie to, że właśnie większość dziewczyn patrzy na ten film przez pryzmat miłości, i to jedyne co tam dostrzegają, czyli relacja dwojga młodych ludzi, by potem pisać cytaty na facebooku, gdzie tego jest po prostu pełno - OK? OK? , TO TAKA METAFORA, blabla i wiele, wiele więcej. Aż mam wrażenie, że to taka moda - oglądanie tego filmu, bo jest na czasie, by być super. Otóż nie, z tego filmu trzeba by było jednak wyciągnąć trochę więcej, to nie tylko miłość, która połączyła tych dwoje, ale również choroba, zmaganie się z nią, i jej trudności..ale co ja mogę wiedzieć, lepiej obejrzeć, i potem wstawiać obrazki, cytaty (najczęściej miłosne) z filmu i tak bardzo zachwycać się nim, bo nic więcej w nim nie dostrzegli oprócz tego..
Właśnie zaprzeczyłaś sama sobie. Piszesz o tym, że film jest nieporozumieniem, a następnie bronisz jego głębi, która w nim i w książce oczywiście jest. Nie oceniasz filmu jako słaby, ale oceniasz oglądających go ludzi. Jaki w tym sens? Po co opowiadać o tym, kto go jak zrozumiał, skoro ważne dla Ciebie ma być to, jak Ty go zrozumiałaś. Nie oburzać się tym, jak ktoś inny go zrozumiał i co dla niego było najważniejsze. Halo! Ten film jest o MIŁOŚCI, miłości która połączyła chorych, miłości rodziców do swojej umierającej córki, miłości do przyjaciela, któremu pomaga się w trudnej sytuacji. Ten film jest oparty na miłości i nie możesz temu zaprzeczyć.
To, że oprócz tego, obok można odnaleźć inne wątki, to nie oznacza, że każdy musi je stawiać na pierwszym miejscu.
Film ma wartość, ponieważ dotyka problemu godzenia się z nieuniknionym. Te wszystkie trafne symboliki, cytaty zmuszają człowieka do zatrzymania się i spojrzenia na swoje życie, podziękowania za jednostki niematerialne, ale za czas i każde uczucie.