Po oglądnięciu Niezgodnej byłam pewna, że Shailene Woodley będzie kolejną Kristen Stewart,
aktorką o jednej twarzy, jednak z tego co widzę na trailerze grubo się myliłam. Przeczytałam książkę
zanim dowiedziałam się że powstanie film i muszę przyznać że postać filmowa wygląda
zaskakująco podobnie do tej którą sobie wyobraziłam :). Jestem nieco rozczarowana doborem
aktora grającego Gusa, wg mnie powinien być wyższy i mieć ciemniejsze włosy, ale mimo wszystko
film zapowiada się naprawdę dobrze.
Szkoda tylko, że nie da się nakręcić go perfekcyjnie ze względu na to, że książka jest pełna refleksji
które wymagają wielu zdań i nie wystarczą tu obrazy :(