Ogólnie każda część jest na swój sposób wspaniała i naprawdę ciężko jednoznacznie stwierdzić że jedna część jest lepsza od drugiej ale gdybym po prostu musiał uszeregować je od tej najlepszej po tą przy której najmniej sie bawiłem wyglądało by to następująco:
od najlepszej części
1. III - Zemsta Sithów
2. VI - Powrót Jedi
3. VIII - Ostatni Jedi
4. V - Imperium Kontrakatuje
5. II - Atak Klonów
6. VII - Przebudzenie Mocy
6,5 Rogue One
7. I - Mroczne Widmo
9. IV Nowa Nadzieja ( przy zachowaniu pełnego szacunku i świadomości że gdyby nie ten film nie powstały by żadne inne )
dokladnie - idealnie żeś teraz wytknął patent że człowiek sam sobie zaprzecza . Yoda by nie był z niego dumny - tyle złości , tyle jadu ewidentnie gratka dla Imperatora Snoke'a
Tylko, że poza rozpie*dolem w "The Force Unleashed" jest fenomenalna fabuła, czego u Lego Lucasa i Disney Wars definitywnie zabrakło - tyle w temacie.
Tyle fenomenalnej fabuły jest tam tyle co w przerywnikach filmowych (pogadaj trochę, pójdź, powybijaj niedobitków Jedi, uratuj Leię, oklepany wątek rebelii etc.), rozgrywka to już zupełny slasher. Jakiś tam uczeń Vadera wyczynia takie rzeczy, których nie widzieliśmy w samej Sadze, przy czym potęgą równać się może nawet z Imperatorem. Jak interesuje cię coś poza pustą rozwałką i z ciekawym scenariuszem do polecam KotOR-y.
ty nie dobry dzieciaku ty - ktoś ci dupę za to chamstwo powinien przetrzepać! ^^
Polecę klasykiem, i w sumie się nie zbłaźnię przed adwesarzem, Black nierdzewka TY ch.... :D ja się dziwię, że takie pomioty wymiocin szatana jeszcze funkcjonują w społeczeństwie. Nie będę się rozpisywać bo szkoda "szczempić ryja" jak lubisz trolować idź strolować nie wiem watahę wilków czy coś będzie wesoło!
Ty żes se za misję życiową wziął podbijanie mojego tematu ?? W sumie to dzięki ;)
Dla takich typów to jest misja życiowa. Rejestruje to sie na kilku forach i wszędzie przeprowadza takie dywersje wku%wiając ludzi. Swietnie opisywał takich socjopatów jeden z ostatnich sezonów south parku ;) Okazywało się że stary tego z nich co jest Żydem też po godzinach jest internetowym trollem ;)
Teraz wracając do tematu, stara trylogia mimo wszystko trochę w tej chwili żeruję na sentymencie. Co jak co ale jedno można powiedzieć o prequelach, że są dość odważne i w trochę innym świetle stawiają całe uniwersum. To jest zrozumiałe szczególnie jak się spojrzy na dokonania literatury oraz komiksy.Bardzo dużo wątków zostało po swojemu zinterpretowanych po swojemu. To wpływa różnie na odbiór gw. Ja osobiście uważam za mega błąd Lucasa z wycofaniem się z paru fajnych pomysłów na prequele (min. rzekomy Jar Jar - jeśli to prawda co krąży po necie, że to Lukas się przestraszył w odbiorze postaci, to największy strzał w stopę w historii kina). Uważam, że w tej chwili uniwersum leży odłogiem i jest niestety, ale potencjał jest marnotrawiony. Tak samo jak uniwersum WH40K przez Games Workshop. Pozdrawiam wszystkich fanów jednego i drugiego :).
Nie dziwi mnie to wcale. "Zemsta Sithów" to moim zdaniem najsprawniej zrealizowana część prequelowej trylogii: najmroczniejsza i najdojrzalsza, Hayden gra o niebo lepiej niż w "Ataku Klonów" gdzie nie mogłem go zdzierżyć - choć i tak wybór castingowy w przypadku tego aktora nie do końca jak dla mnie trafiony, no ale cóż...stało się. Mnie w ogólnym rozrachunku przekonał jego konflikt wewnętrzny i motywacja do przejścia na CSM (choć chwilami miałem wrażenie, że Padme była jedynym czynnikiem - podczas gdy kilka aspektów się na to złożyło). O ile "Ataku Klonów" czy "Mrocznego Widma" ani razu nie obejrzałem ponownie, tak "Zemstę Sithów" widziałem już kilka razy i za każdym razem mam ciary przy pojedynku Anakina z Obi-Wanem na przykład.
Fajny pomysł z tym tematem. Mój ranking:
1) Imperium (świetny klimat, najlepszy scenariusz)
2) Ostatni Jedi ("You must unlearn what you have learned" - Mistrz Yoda i jego cytat najlepiej oddaje dlaczego tak lubię ten film)
3) Zemsta Sithów (pojedynek Anakina z Obi-Wanem to klasyk, choć całość też ma kilka "wow" momentów)
4) Powrót Jedi (nie wiem jak Was ale mnie Ewoki strasznie wkurzały no i śmierć Imperatora... głupia po prostu)
5) Rogue One (ostatnie 30 minut - miazga)
6) Przebudzenie Mocy (zaraz, zaraz - gdzieś już to widziałem)
7) Nowa Nadzieja (ano właśnie, tutaj!)
8) Solo (tragedii nie ma ale rewelacji też nie: nic dziwnego, że zarobili tylko niecałe 360 mln dolarów jak do tej pory)
9) Atak Klonów (jedyny plus to walka na arenie, a wątek Padme i Anakina tak słodki, że prawie się porzygałem)
10) Mroczne Widmo (jedyny plus: pojedynek między Darthem Maulem, a Qui-Gonnem i Obi-Wanem - reszta niczym parodia)
1. Imperium Kontratakuje
2. Powrót Jedi
3. Nowa Nadzieja
4. Zemsta Sithów
5. Mroczne Widmo
6. Atak Klonów
<słychać odgłos spuszczanej wody w klozecie>
Upss... właśnie spuściłem całą resztę czyli Disneyowskie ''super produkcje'' tam gdzie ich miejsce xD
No i bardzo dobrze, masz do tego prawo. Nie rozumiem tylko po co w kółko tak emocjonujesz się tym "gównem" i wypisujesz elaboraty o tym jaki to syf na prawie każdym możliwym wątku. Mnie by było szkoda życia {iks de}
Skoro to film który tak mocno podzielił ludzi, fanów to trudno żeby nie wzbudzał żadnych emocji.
Co ciekawe ludzie, którym się nie podobają nowe SW najgłośniej krzyczą na forum - zamiast po prostu olać. Do czego zmierzam: nie czaję dlaczego niektórzy po prostu muszą komentować każdy news pod dajmy na to "TLJ" i pienić się, że ten film to gówno i spuszczasz go w kiblu. Fajnie, ja już dawno spuściłem Jurassic Smarki i ostatnie Marvele chociażby ale nie che mi się tracić czasu i energii na informowanie o tym każdego forumowicza ;) I nie wiem co miał na celu Twój komentarz: dosrać mi, że mam ch... gust bo podobał mi się "TLJ"? Żena, really.
Najgłośniej ci którym nowe SW się nie podobają ? Subiektywna opinia. Szanuje. Wiesz
jeśli jest sie fanem SW, trudno olać tak zły film i przejść obok niego obojętnie. A ten czy
raczej te Disneyowskie są wyjątkowo złe. Wiesz ten temat, ten konkretny miał na celu
by każdy podał swój ranking filmów tego universum. Więc skorzystałem z takiej okazji i
go podałem. A że spuściłem trochę rzeczy w kiblu, no cóz... powiedzmy że była to taka
moja manifestacja. Widzisz ja przeciwieństwie do ciebie podchodzą z większa sympatią
do MCU niż nowych SW a przecież stoi za tym ten sam Disney.
Jeśli nie wiesz co mój komentarz miał na myśli. Domyśl się ;)
Spoko, po prostu dziwię się, że skoro Star Warsy made by Disney są wg Ciebie tak chu...steczkowe to chce Ci się udzielać w niemalże wszystkich wątkach pod tymi filmami :) Ale co kto lubi :D
To jest przypomnę forum dyskusyjne. Jeśli pojawiają ciekawe dla mnie opinie innych, to staram się włączać i dyskutować z nimi. Chyba że jest to ktoś kto wystawia temu filmowi ocenę 10/10 co do której oczywiście ma prawo ale która świadczy nie najlepiej uważam
Co Twoja wizyta w kiblu wnosi do komentarza w którym ktoś przedstawił swoją listę ulubionych filmów SW? :)
P.S. Po tym jak komentujesz praktycznie każdy post dotyczący "TLJ" to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jednak tylko fizycznie odwiedziłeś klozet, bo mentalnie chyba jeszcze nie jesteś gotów odpuścić.
Na pewno nosi więcej niż te złe filmy do tego universum i więcej niż twój komentarz powyższy ;)
Za to ja nie mogę oprzeć się wrażeniu że niektórzy lubią babrać się w kupie, albo mylą g... z czekoladą
Co dla Ciebie jest gównem, dla innych może być czekoladą :) Czy tak trudno to zrozumieć? Wolę takie Star Warsy - choć to nigdy nie było wybitne kino - od takich powiedzmy "Strażników Galaktyki" czy "Avengersów" gdzie główny motyw każdego z tych filmów to spiknięcie się kilku potężnych ludzi i naparzanka z jakimś big bad-ass madafaka grożącego rozwaleniem połowy ludzkości w każdej części. Dlatego doceniam twórców "Ostatniego Jedi", że nie poszli tym samym ogranym sztampowym tropem.
Tośmy się pobabrali :)
Ja wole jednak Avengersów. Może dlatego że nie jestem ich wielkim fanem, może
dlatego że mam do nich dystans a może dlatego że uważam że łatwiej zrobić kino
supebohaterskie gdzie komiks wyznacza pewne kierunki i granice. W przypadku Star
Wars jest inaczej, trudniej a Rian Johnson przekroczył ową granice... granice smaku.
Nie mam za co docenić twórców ''Ostatniego Jedi'', choć próbowali zaskoczyć czymś
nowym widza to przedobrzyli. Stworzyli maszkarona który nie pasuje do Gwiezdnych
Wojen i opiera się na chamskich zwrotach akcji (czyt. twistach). Zresztą wyraziłem już
w temacie który założyłem całą litanie na temat tego na jakich płaszczyznach ten film poległ. W skrócie powiem... na wszystkich !
Dlaczego? Nie mówię, że film był totalnie do chrzanu - ale niestety jako całość mnie nie przekonał, fabuła się rozłaziła, dobre sceny przeplatały się z mdłymi, misja Obi-Wana na Kamino w sumie za wiele pożytku nie przyniosła oprócz tego, że Jedi dowiedzieli się, że powstaje armia klonów - która i tak później została użyta do ich eksterminacji.
Zgadzam się z pierwszą trójką, choć "Imperium Kontratakuje" lubię tak samo jak "Zemstę Sithów" :) Z Disneyowskich SW lubię tylko "R1" i "TLJ", "TFA" i "Solo" mnie w ogóle nie zachwyciły, bo wszystko tam pokazane już faktycznie gdzieś widziałem. Fabuła żadna w obydwu przypadkach, a w "Solo" dodatkowo wszechobecna szarzyzna mnie dobiła.
1.IV Nowa Nadzieja
2.III Zemsta Sithów
3.V Imperium Kontrakatuje
4.VI Powrót Jedi
5.Rogue One
6.II Atak Klonów
7.I Mroczne Widmo
8.VII Przebudzenie Mocy
9.VIII Ostatni Jedi
z tym że 2 ostatnie filmy powinny dostać po kilka złotych malin za reżyserie i scenariusz w własne za brak scenariusza
a jaki jest twój stosunek do epków I-III "?? Tylko je tolerujesz czy lubisz je na swój sposób ?? potem wytłumaczę naturę tego pytania ;)
U mnie to wygląda tak
1 miejsce Gwiezdne Wojny część V Imperium Kontratakuje 10/10
2 miejsce Gwiezdne Wojny część VI Powrót Jedi 9,5/10
3 miejsce Gwiezdne Wojny część II Atak Klonów 8,5/10
4 miejsce Han Solo Gwiezdne Wojny Historie 8/10
5 miejsce Gwiezdne Wojny część IV Nowa Nadzieja 8/10
6 miejsce Łotr 1 Gwiezdne Wojny Historie 7/10
7 miejsce Gwiezdne Wojny część III Zemsta Sithów 7/10
8 miejsce Gwiezdne Wojny Przebudzenie Mocy 6/10
9 miejsce Gwiezdne Wojny Ostatni Jedi 5/10
10 miejsce Gwiezdne Wojny Mroczne Widmo 5/10
z ostatnimi filmami w rankingu mam spory problem, ale za Yodę w TLJ wolę TLJ niż TPM
A czemu atak klonów tak wysoko jeśli zemsta shitów jest tak nisko? Na moje to bardzo podobne filmy?
Zemstę Sithów niezbyt lubię z tego względu że momentami wkurza mnie w wielu scenach Padme. No i walka Anakin vs Obi Wan jest dla mnie nijaka...
Walkana arenie to dla mnie jedna ze słabszych sekwencji bardziej walka Yoda vs Dooku. Wejście Yody na arene np
Yoda by umarł ponownie w zaświatach, gdyby zobaczył, jak stawiasz gówniany "Atak Klonów" nad "Nową Nadzieją".
Cóż. Są gusta i guściki...
Tylko że ja te filmy oceniam tak samo... Atak Klonów jednak stawiam wyżej ze względu na obecność Yody
Ten smarkacz się nią karmi nie zwracaj uwagi na to coś ;) Ty Yoda_MistrzJedi nie przyznawaj racji jakiemus losowemu trollowi z internetu i nie daj sobie włozyc słów kogos takiego do ust. To co on mówi jest tyle warte co moje wczorejsze poranne gówno. Dlatego nawet nie ma co czytać tych jego wypocin