Czy wy też tak macie że ilekroć słyszycie dźwięki tego przesympatycznego stwora to wybuchacie śmiechem ? :) ja prawie za każdym razem, te jego jęki, a było ich sporo są naprawdę mega prymitywne i śmieszne. Ciekawi mnie jeszcze czy jego kwestie są improwizowane, wie ktoś ? :D Film naprawdę spoko.
                    Kto to wogóle był? Ani razu nie strzelił, nic ciekawego nie zrobił. W nowej "gwiazdce śmierci"  wielkości pewnie naszej ziemi złapali go przypadkiem jacyś ludzie i odrazu im odblokował osłony gwiazdy śmierci żeby jeden super pilot ją rozwalił - hahahaha 
 Nawet nie wiedomo czy zginą czy go do śmieciarki -zgniatarki...
                
                    Byłem jeszcze drugi raz w kinie by wszystko dokładniej przemyśleć i ocenić.  
 
Jest parę minusów, ale to pozytywne aspekty tutaj przewyższają. Po 1, o dziwo, Finn, którego tak się obawiałem wyszedł całkiem nieźle. Spodziewałem się totalnej klapy z jego strony. Po 2, Gwiazda Śmierci (no ile razy można ją niszczyć..)....
                
Dla mnie szkoda, że Snoke, to nie w rzeczywistości zły Jar Jar. Bardzo chciałbym jeszcze zobaczyć w którejś części złego Jar Jara.
Kuleją przede wszystkim dwie rzeczy - fabuła i nowi bohaterowie. Fabuła jest przydługa, zamotana, zdecydowanie za dużo zapożycza ze starej trylogii i jest bardziej wstępniakiem, aniżeli pełnoprawnym filmem. Zaś bohaterowie... Najpierw Poe Dameron. Jego akurat polubiłem, Oscar Isaac całkiem fajnie go zagrał. Niestety,...
więcejWyobraźcie sobie mysz, mysz która połyka słonia na raz. A gdy mysz już się zesra, jej gówno zabija wszystko co znajdzie na torze jego lotu.
teraz to masówka dla tępego społeczeństwa,która pójdzie kolejkami do kin bo w promocje włożono kilka miliardów i trąbią o tym wszędzie,zaniedługo miecz świetlny wyleci mi z lodówki.Teraz film jest około 480 miejsca czekam aż wyprzedzi takie klasyki jak Mulholland Drive,Big Lebowski czy Zawrót głowy.
                    Gwiezdne wojny to film, który część osób będzie krytykować z urzędu, a części osób film rzeczywiście się nie spodoba, ma w końcu prawo.  
Zasłanianie się argumentem, "że łooo mnie się nie podobał, bo ja to oglądałem starą trylogie x lat temu i łoo słabe, bee, mee" jest niepoprawne i bardziej wynikający z sentymentu niż...
                
                    Nie rozumiem zachwytu tym filmem...szybka akcja , dużo efektów nie jest w stanie zrekompensować braku logiki w zachowaniu  postaci .  
Każda akcja to dziecinna ustka .Takie prowadzenie akcji było dobre w latach 70-80 gdzie wymagania widza były inne i pewne rzeczy były niezauważalne i uchodziły.  
 Reżyser zamiast...