W filmie było widać dwa różne scenariusze do tego w schematycznej amerykańskiej otoczce. Pomysł na fabułę bardzo dobry jednakże tylko do połowy obrazu, dalsza części mocno odbiega od tego czego spodziewał by się widz. I nie chodzi tu o miłe zaskoczenie ale o rozczarowanie. A schemat złych przestępców wsadzonych do więzienia przez głównego bohatera, którzy później szybko uciekają aby się zemścić robiąc to w iście amerykański sposób, że nie wspomnę o kiczowatym heppy endzie. Szkoda bo zapowiadało się na naprawdę ciekawy i nie banalny film. :(
2 scenariusze- dokładnie moje jedyne wrażenie po filmie. siedzieli sobie i myśleli. pomysł z zdegenerowanym superbohaterem i PRowcem się spodobał, ale film byłby za krótki, więc wygrzebali jakąś kompletną durnotę o dwojgu superbohaterów, ponaciągali wątki ( np z dzieckiem, juz nie wspominajac o "kampanii" z serduszkiem)) i bum tralala. szkoda, bo z tą obsadą i kasą mógł być po prostu niezły lajtowy film.
Też się pod tym podpisuję. Chcieli zrobic za dużo i zamiast po całości lajtowego filmu pod koniec dali te poważne motywy.