Taki jeden szczególik mnie zainteresował. A mianowicie jak to możliwe, że ten chłopak, którego Hancock podrzucił do góry i potem złapał, przeżył coś takiego...
Nie pamiętam czasu jego lotu, ale to ok 30 sek. chyba. Jaką prędkość początkową u nadał? Jakie było przyśpieszenie??? jak wysoko zaleciał??? Z czym to porównać???
He he
Oczywiście w realu Hancock trzymałby tylko krwawe strzępy dzieciaka. Ale popkornożerca wszystko kupi.
nie jest to mozliwe- dzieciak normalnie rypnalby w hanCOCKa z podobnym efektem co i w jezdnie...
jak tak patrze to jesli lecial 30 sec to wylecial na 4,5 km w gore, a predkosc poczatkowa to chyba ok 300 m/s czyli jakies 1080 km/h hehehe
przeciez w tym filmie nie chodzi o to czy to byłoby mozliwe czy nie... to jest komedia i ma bawic a ta scena była bardzo smieszna!!!
nie kwestionujemy smiesznosci tej sceny - tylko z ciekawosci szacujemy jej prawdopodobienstwo.
teraz poprawilem obliczenia: wysokosc to 1,125 km, a szybkosc 150 m/s czyli 5400 km/h <- nadal niemozliwe :D
Moja uwaga jest taka że nie znam dokładnie czasu trwania lotu tego dzieciaka. Tak strzeliłem 30 sek. Postaram się zmierzyć jak dorwę film :)
heh wysokosc: 661,25 m, a szybkosc 414 km/h ;] chlopak tak czy siak by sie rozbryzgal :D
wez tak nie pisz, bo fizyki nie mialem od liceum i moglem sie pomylic :D
chociaz to raczej dobre wyniki ;]
swoja droga fajna zabawa w takie praktyczne obalanie mitow filmowych :]
Nie do końca, w praktyce w atmosferze z nieważne jakiej wysokości spadasz, rozpędzasz się do 200-300km/h (nie pamiętam dokładnie, ale tak jest, że skoczkowie spadochronowi nie lecą ruchem jednostajnie przyspieszonym, tylko od pewnego momentu ze stałą prędkością).
Dzieciak przeżyłby taki lot, tylko nie takie lądowanie. W ułamku sekundy zatrzymał się, więc doznał jakiegoś kosmicznego przeciążenia, ale to inna sprawa. No i nie wiem jak się oddycha przy takiej prędkości, nigdy nie skakałem ze spadochronem, nie mam doświadczenia ;p.
przeciez nigdy nie obliczysz dokladnie wszystkich danych zwiazanych z takim lotem...
swoje obliczenia oparlem o dane, ktore posiadalem (czyli czas), wykorzystujac zasade zachowania energii mechanicznej. sa to obliczenia teoretyczne (a z ta stala predkoscia, to pierwsze slysze... jedyne, co mogloby to spowodowac to sila wywolana przez opor powietrza i to tylko z otwartym spadochronem).
;]
Jeśli chodzi o prędkośc swobodnego spadania to jest to prawdą. Jesli spuscisz z powiedzmy 1600m słonia i ołowianą kulkę to spadną w tym samym czasie, oczywiście kartka papieru ktora jest prosta bedzie spadac inaczej no chyba że ją zgnieciesz w kulkę :). Należy też brac pod uwagę warunki atmosferyczne itp itd etc srutututu.
no tak. w tym przypadku masa nie ma znaczenia - na tym wlasnie oparte byly moje obliczenia (najprostsze porownanie wzorow energii kinetycznej i potencjalnej). jesli chodzi o kartke to ma tu wplyw jej powierzchnia przyczyniajaca sie do powstania sily zwiazanej z oporem powietrza, ktora przeciwdziala sile przyciagania ziemskiego.
a co do warunkow atmosferycznych to pomija sie je w takich obliczeniach.
w wypowiedzi osoby wyzej kwestionowalem jedynie stwierdzenie, ze spadajacy gostek od pewnego czasu spada ruchem jednostajnym, bo nie do konca tak jest.
ale wy głupi jestescie... po co liczycie tu takie głupoty?? moze i niemozliwy byłby taki lot, ale czy mozliwa była by zmiana kodu genetycznego i zyskanie pajęczych cech po ugryzieniu radioaktywnego pająka?? a moze są na to jekies wzory...?? ludzie to fantastyka, tu moze zdarzyc sie wszystko...
bo mozemy... co Ci to przeszkadza? jesli nie chcesz czytac takich 'glupot' to nie trzeba bylo wlazic na ten temat! przeciez na samym poczatku widac juz o czym bedzie dyskusja. chlopak zapytal z ciekawosci czy to mozliwe, to mu odpowiedzielismy.
i nie wyskakuj mi tu z fantastka! wiesz od czego pochodzi skrot s-f?! jesli nie to zapytaj mamy i sprawdz w slowniku co oznacza wyraz 'science'.
czy obrazamy kogos tymi postami? nie! wiec sie odfanzol z laski swojej!
haha... z ciekawosci... chciał osmieszyc kultowy juz film "Ale popkornożerca wszystko kupi" a skoro kupił radioaktywnego pająka to czemu nie kupi tego ze ktos w tym filmie leci przez 23 sek na wysokosc
661,25 m ?? przeciez jakbym sie o tym dowiedzial przed seansem to nie poszedłbym do kina i nie kupił dvd, bo przeciez tam ktos leci w powietrzu na wysokosc 661,25m... straszne... ale to przeciez niezgodne z prawami fantastyki znajdowac sie w powietrzu przez 23 sekundy... i za to powinni scenarzyste wywalic na zbity pysk... ze cos tak strasznego napisał...
a swoją drogą to dla mnie kompletnym sci-fi jest twoje słowotwórstwo... nigdy nie słyszałem słowa odfanzol...
nigdy?! to malo slyszales...
wcale nie chcemy osmieszac tego filmu... mi bardzo sie podobal. praktycznie nie ma filmow z tego gatunku, gdzie wszystko jest fizycznie mozliwe! nie jestesmy az tak naiwni, zeby porywac sie na cale s-f!
to byla pojedyncza ciekawostka - nic wiecej. czy czepiasz sie ludzi, ktorzy wypisuja zauwazone bledy w ciekawostkach na filmwebie albo moderatorow strony oskarzajac ich o osmieszanie filmu?! nie sadze... dlatego tez nie rozumiem Twojego ataku w tym temacie. nie masz lepszych rzeczy do roboty niz negowanie czyichs wypowiedzi w poscie, ktory Cie nie dotyczy?
" Podczas spadania z zamkniętym spadochronem prędkość przekracza 200 km/h i w przypadku ciężkich pasażerów dochodzi do 240 km/h."
Generalnie ktoś pytał, co niby mogło by ograniczać prędkość. No mam nadzieję, że wiemy, że opory ruchu rosną wraz z prędkością ciała (konkretnie są wprost proporcjonalne do kwadratu prędkości ciała względem płynu). Dla człowieka w locie przy około 200-250km/h opory są już na tyle duże, że praktycznie równoważą grawitację. I zasada dynamiki i takie tam, czyli ruch jednostajny pozdrawia nas serdecznie w tym momencie.
ja się czepiam...?? to wy sie pierwsi Hancocka uczepiliscie... a skoro w kazdym filmie są błedy to czemu tak szkalowaliscie ten jeden nawet nie wiadomo czy błąd, bo zeby to uznac musiałbym usłyszec wypowiedz o tym fachowego fizyka... ale jest jeszcze jedna rzecz, gdyby zwykły człowiek chciał złapac takiego spadającego bachora, to nie uniknąłby ten dzieciak derzenia w ziemią, bo nie mamy dosc siły by wychamowac całkowicie tą predkosc, sęk w tym ze hancock miał... to jest moje zdanie i ja uwazam ze przy takim refleksie i mocy byłoby to mozliwe...
Pierdolisz za przeproszeniem, kto się uczepił, ktoś tylko zauważył czy była by taka możliwość, a że już ktoś obliczył prędkość i wysokość to znaczy tylko, że wyniósł coś z fizyki w szkole.
oooo nie! na 'uproszczenia' moge sie jeszcze zgodzic, ale nie co do stwierdzenia, ze sa bledne!!!!!
jak inaczej chcesz obliczyc te dane majac tylko czas?! w tym wypadku TYLKO z zasady zachowania energii mechanicznej (porownujac E kinetyczna i potencjalna)! :] owszem, gdyby byly inne dane moznaby sie zastanowic nad bardziej prawdopodobnymi cechami tego lotu. ale majac tylko 't' nie moglem sie bardziej popisac :D
Popisałeś się wypowiedzią, z takimi grypsami to do dziadka pod "parasol" chłopcze. Nie mierz nikogo własną miarą, pamiętaj o tym przyjacielu.
haha... śmieszne!!! oczywiście, że ciebie przyjacielu nie zmierzę tą samą miarą co innych...
Film mi się podobał a co do tej sceny to sądzę że mogła by być możliwa bo na świecie różne cuda się zdarzają... Z 3 lata temu chyba mówili gdzieś w TV o brazylijskim skoczku który wyskoczył z wys 6,5 albo 4,5 km(dokładnie nie pamiętam w każdym razie sporo) i nie otworzył mu się ani główny ani zapasowy spadochron i walnął w ziemię...nie rozbryzgał się miał z tego co pamiętam 1-2 drobne złamania ba nawet przytomny był po upadku.
alewyscie glupi nie da sie powiedziec poniewaz tego nie widzielismy co go tam spotkalo? a tak woogole szybkosc lotu byla najpierw szybsza pozniej wolniej a im wyzej tym grawitacja slabsza wiec trzeba to tez wziac pouwage
hehe kto tu jest glupi...
po pierwsze: chyba nie uwazales na fizyce.
po drugie: nie uwazales tez na j. polskim patrzac na Twoja skladnie i ortografie.
co do grawitacji - to nie obchodzi nas, ze 'pozniej bylo wolniej'. bierzemy pod uwage tylko predkosc poczatkowa i koncowa. to sa najprostsze obliczenia z gimnazjum, chlopcze.
jako założyciel tematu chcę ci pogratulować wytrwałości w walce z wszystkowiedzącym społeczeństwem
no faktycznie - niezle sie w tym temacie rozpisalem :D nie bedzie mi nikt wmawial, ze sie myle :]
To ja dodam coś od siebie.. może orłem z fizyki nie byłem i to nie jest mój
konik, ale jest nie jest prawdopodobne, że dzieciak osiągnął prędkość ponad
400km/h, chyba, że taka była prędkość początkowa (co powinno go zabić na
samym początku :D), która szybko zmalała z powodu oporu powietrza. Skakałem
ze spadochronem i człowiek w locie pikowym, choćby się starał, nie osiągnie
prędkości znacznie przekraczającej 300km/h, szczególnie w gęstszych
warstwach atmosfery. A myślę, że chłopak nie próbował lotu nurkowego :D
w ogóle to rispekt za pomysł próby policzenia tego :) zastanawia mnie czemu
niektórzy nazywają to "czepialstwem"...
Moi drodzy aby to rozstrzygnąć to powiem tak wszyscy liczycie dla próżni
przy takich prędkościach opor pow jest spory wiec trzeba to uwzględnić.
Więc przy spadku swobodnym w atmosferze trwającym powyrzej 15 sec ciało
osiąga stałą prędkość mniej więcej 200 km/h czyli ok 55 m/s pozdrowionka
oczywiscie, ze dla prozni :] obliczenia ograniczaly sie do danych podanych w pierwszych postach czyli do czasu lotu ;]
musialby osiagnac ta szybkosc. tak jak juz wspominalem - czysto teoretycznie, bo w praktyce wygladaloby to inaczej :] ale niestety mialem do obliczen bardzo ograniczone dane. ta szybkosc osiagnieta bylaby jedynie przy ukladzie idealnym ;]
jak ktoś ma ochotę mogę obliczyć to z oporem tylko tu trzeba rownanko
różniczkowe rozwalić a skoro są święta to nie bardzo mi się chce =]
chłopak przy upadku zwalnial góra 1/2 metra co przy prędkości około 55 m/s
daje przeciążenie a=v^2/2S a= 3025 ms^2 czyli ok 300G przy 10/11G człowiek
umiera (pękają naczynia krwionośne). =]
żeby to było realne hancock musiał by w jakiś sposub odzyskać energir
chłopca która przy jego wadze ok 40 kg wynosiła by około 60,5 kJ
(mniejwięcej tyle co kula karabinu) mógłby to zrobić na przykład
odkształcając podłoże i równomiernie zwalniać z mni przez jakieś 150 m
wgłąb ziemi =] mam nadzieje ze przybliżyłem temat =]
To dopiero byłaby super scena - rozstąpienie się ziemi :) Dz. za ciekawe obliczenia i informacje Pozdrawiam.
Faktycznie poruszyłeś tutaj sprzeczności reżysera z Wąchocka.Z jednej strony chce "urealnić" film pokazując np. zniszczony asfalt po starcie Hancocka , a z drugiej strony tworzy supernierealne sceny jak w podrzucie do góry tego kajtka.Chyba, że reżyser założył , że widz bedzie jadł popkorn i bezmyślnie lampił.