Pierwotnie to miał być film z ciętymi dialogami i scenami seksu. Producenci przerobili film na familijny. Czy wersja bez cenzury to powrót do pierwotnej wersji czy pare dodanych bzdurnych nic nie znazących scen? Dzięki za odpowiedź.
Ja oglądałem tylko wersję unrated i niczego co potrzebowałoby specjalnej cenzury nie znalazłem. Owszem, jest na początku scena seksu (nawet się, nie rozebrali, ale była). Ciętych dialogów, oprócz "ass hole" powtarzanych przez dzieciaków też nie zauwazyłem.