Wg mnie ta ocena jest za niska.. Fajne efekty, ciekawa gra aktorska Willa Smitha, niezły scenariusz o resocjalizacji upadłego bohatera (czy może o poprawieniu jego medialnego wizerunku). Amerykański humor na najwyższym poziomie, dużo lepszy niż jakieś pseudokomedie romantyczne...

To, że nie lubię Hancocka, nie znaczy, że jestem miłośniczką romantyzmu! :p

A tego już na myśli nie miałem, poza tym jedno drugiemu nie przeczy...

A moim zdaniem aktualna ocena należycie nagradza dobry humor, oryginalny koncept fabularny, przyzwoite efekty i grę aktorską, której dostarcza nam film. ;>