Film ogólnie dobry jeśli chodzi o fabułę i omawiany problem handlu ludźmi. Natomiast mnie wkurzył fragment wspomnień Weroniki o Polsce. Doprawdy nie wiem czemu pokazano jakaś rosyjską republikę :/ Albo scenarzysta ma blade pojęcie o geografii świata albo mu się pochrzaniły okresy w historii.
Ciekawe czy Bachleda zwróciła na to uwagę komukolwiek czy tylko cieszyła się z roli?