a potem walczą z piratami. Czysty bezsens. Jakby premiery światowe pokrywały się z naszymi nie było by tak wielkiego problemu piractwa. Bo czy to nie jest jakiś żart czekać pół roku na przełożenie napisów na nasz język ? Jak widać grupy się tym trudniące robią to w kilka godzin (np. Prison Break)