Tak jak w tytule, nie ocenię tego filmu, a powodem jest to, że jest to fabularyzowany dokument z bardzo dużym naciskiem na "dokument". Uważam, że jedyną kryterią do ocenienia filmu dokumentalnego jest wierność odnośnie faktów, nie znam faktów tej historii, więc nie mogę go ocenić.
Naprawdę dziwią mnie komentarze, że brakuje im rozbudowania scen batalistycznych, porównywania do filmów komercyjnych (czyt. rozrywkowych) opowiadających o tamtych czasach, np. do "Aleksandra", "300" ...