Tylko by te harakirir tonili i inne samobójstwa taki pseudohonor
jak bardzo musisz być samotny i niedoceniany, że próbujesz swoją ignorancją wywoływać kłótnię na temat o którym nie masz zielonego pojęcia?
żal mi cię :]
Jak wielkim musisz być debilem by pisać takie głupoty całkowicie mnie nie znając... Dla mnie popełnianie samobójstwa z byle powodu nie jest honorowe, ogólnie trochę wiem o Japoni i dla większość to świry jak nie jakiś dziwak to fanatyk zasad i tradycji. Mi ciebie nie żal ale życze udanego harakiriri. Proste że harakiri tylko dla kumatych :D Ale bez przesady
jeśli naprawdę wiesz troche o Japonii....to powinieneś wiedzieć, że oni używają określenia seppuku....ale ok.
kill yourself :]
a co niemożna mieć własnego zdania ?
Pewnie że mają nasrane że tym wypruwaniem sobie flaków :P
Z tym się zgodzę jestem idiotą,czasem warto spojrzeć na siebie krytycznie, myślicie że wy nie jesteście idiotami? Że zabijanie się z byle powodu nie jest idiotyczne?
Trzeba pamiętać że tamci ludzie wychowani zostali według innych zasad i wartości. Dla mnie to seppuku to strasznie tajemnicza sprawa, wydaje się mi że po prostu nasze pokolenie nie potrafi zrozumieć jak honor był kiedyś dla tych ludzi ważny. Ale czy trzeba oblewać wiadrem pomyj inne poglądy, raczej wątpię . . .
Widzisz ja nie szanuję czegoś takiego jak wychowanie według jakichś zasad i wartości, człowiek który ma własny intelekt nigdy nie da się całkowicie zmanipulować jakimś bezsensownym doktrynom. Honor honorem ale to co prezentowali Japończycy to z prawdziwym honorem dla mnie wiele wspólnego nie miało, ich mentalność przypomina stado baranów idących na rzeź. Zabijanie się z byle powodu jest honorowe? Dla mnie takie poglądy zasługują na oblanie wiadrem pomyj.
Widzisz kryszti dla nie których ludzi jest głupie to, a dla innych to. Dla mnie na przykład idiotyzmem jest wiara w Boga, pewnie tu się ze mną zgodzisz. Ty nie jesteś w stanie pojąć samurajów właśnie przez wychowanie we współczesnym europejskim systemie wartości, gdzie samobójstwo jest be. Powiem ci jeszcze, że bushido, czyli system etyczny samurajów nie został nigdy spisany tak jak biblia, czy koran, więc każdy klan wyznawał trochę inne wartości i co innego było dla niego oznaką hańby. Dodatkowo taki system myślenia, nie pozwalał na porażkę, a co za tym idzie, każdy walczył, aż do końca i dla każdego liczyło się tylko zwycięstwo. Pozwól, że cię zacytuję "ogólnie trochę wiem o Japoni i dla większość to świry jak nie jakiś dziwak to fanatyk zasad i tradycji.", dla większości świata Polacy to złodzieje, chuligani, bimbrownicy. Zgadzasz się z tą opinią? Jesteś złodziejem? Teraz z kolei cię uświadomię o Japonii kolego to ty bladego pojęcia nie masz. Nie znasz ich historii, kultury, tradycji, mentalności, wierzeń, więc nie jesteś w stanie tego pojąć. "Dla mnie takie poglądy zasługują na oblanie wiadrem pomyj." to zdanie już świadczy o twojej kompletnej ignorancji względem tak starej kultury jaką jest kultura japońska. Na sam koniec pomysł dlaczego Japonia jest tam, gdzie jest jeśli chodzi o rozwój technologiczny, poziom gospodarczy, a gdzie jest przy niej Polska. Powiem ci tylko tyle, że tkwi to w ich mentalności i skłonności do samopoświęcenia.
Trochę mnie zirytowałeś tą wypowiedzią ale ci odpowiem... odnosisz się do mnie jakbyś coś o mnie wiedział co jest nieporozumieniem. Tak owszem wiara w boga jest idiotyzmem. Ja nie zostałem wychowany na żadnym systemie wartości, zawsze sam sobie je dobierałem jak i autorytety a raczej ich brak, dla mnie samobójstwo nie tyle jest be co jest tchórzostwem, pójściem najłatwiejszą drogą, nikomu nie zabraniam się zabijać mam to całkowicie w dupie, ale zabijanie się z byle powodu to głupota nieważne co tam sobie wkręcisz. Rzeczywiście japońce to głównie świry i fanatycy, ich kultura jest poroniona, całkowicie chora ale niektórzy lubią takie klimaty, rozwój technologiczny jest przereklamowany osobiście wolałbym żyć w innych latach. Te ich poświęcenie jest całkowicie bezsensowne i w gruncie rzeczy ma to tyle samo sensu co biczujący się w ramach pokuty kapłan... chociaż nie, taki popi*rdolony ksiądz przynajmniej nie tchórzy jak ciota
Oczywiście nie znam cię, ale udało mi dość sporo na twój temat wydedukować. Nie odpowiedziałeś jednak na moje pytanie czy jesteś złodziejem? Czy może bimbrownikiem?
Tak jestem złodziejem kradnę długopisy z pracy ... masakra z tobą może skocz z okna zamiast mnie męczyć to byłoby takie szlachetne i honorowe
Poziom twojego rozumowania ujmuje szlachetności i dumie każdemu twojemu współrozmówcy. Raczę cię oświecić, mieszkałem w Niemczech i znam wielu Niemców, większość jest naprawdę spoko, ale niektórzy tacy jak ty (głównie ci z nizin społecznych) żyją takimi właśnie stereotypami. Czyli z racji tego, że jesteś Polakiem mam cię traktować jako złodzieja, kombinatora i dupka? Jak tego sobie życzysz to nie ma sprawy. "zabijanie się z byle powodu to głupota" w filmie jakoś nie widziałem, żeby ktokolwiek zabił się z byle powodu, ci którzy to zrobili zostali pokonani i ośmieszeni, a dla samuraja jest to największa hańba. " Rzeczywiście japońce to głównie świry i fanatycy" powiedz mi ilu osobiście znasz Japończyków? Powiem ci tyle tylko, że moja żona jest Japonką i jakoś nie zauważyłem, by była "świrem", albo "fanatykiem", za to ma niezłą bekę z twoich postów. "ich kultura jest poroniona" możesz to rozwinąć, które jej elementy są poronione? Proszę cię bardzo wyjaśnij dokładnie co takiego w ich kulturze jest poronionego. "przynajmniej nie tchórzy jak ciota" czyli wg ciebie samurajowie byli tchórzami? Oni nie popełniali seppuku z obawy przed czymś, nie robili tego np. bo mieli pójść na wojnę, tylko z poczucia obowiązku ratowania honoru. Z resztą ci w filmie mogli sobie spokojnie żyć dalej tak jak żyli wcześniej, ich status nie uległby jakiemuś pogorszeniu, ale oni nie mogli znieść porażki i upokorzenia i wybrali najbardziej honorowe rozwiązanie. Z resztą, gdyby byli tchórzami to by się powiesili lub wybrali jakąś inną mniej bolesną śmierć. Seppuku natomiast jest dość drastyczną odmianą samobójstwa ponieważ rozcinasz brzuch w którym kończy się wiele elementów układu nerwowego, innymi słowy ból odczuwany przed śmiercią jest nie do opisania, a samurajowie znosili go bez żadnego krzyku, jęku, czy grymasu na twarzy.
Pierwsze słowa twojej odpowiedzi mówią wszystko o tobie. Skoro twój ograniczony rozum nie jest w stanie pojąć czegoś takiego to trudno. Nie mam zamiaru męczyć się z niedouczonym ignorantem i po raz pierwszy się z tobą zgodzę, dyskusje uważam za zakończoną.
Człowieku masz cholernie duże ego i proporcjonalnie małe do tego IQ... obrażasz obcą kulturę, starszą od naszej, o której nie masz bladego pojęcia. Następnie po delikatnej krytyce wyzywasz faceta od "debili" co świadczy o Twoim braku kultury. Po trzecie z niewiadomo jakich przyczyn porównujesz wiarę w Boga do idiotyzmu... Nie wierzysz? Ok. Ale zachowuj się jak na cywilizowanego człowieka przystało.
Nic mnie chyba bardziej nie denerwuje niż take tępe moralizatorstwo. Nie można mieć własnego zdania, bo nadwrażliwi idioci podniosą larum... owszem nie jestem kulturalny, nie uznaję wielu norm, mam się czuć oświecony. Wysil się, a nie sypiesz truizmami. Wierzę, nie wierzę... nie mam dylematu, mam to w dupie, po prostu stwierdzam fakt. Ale coz, nie ma nic bardziej kontrowersyjnego niż prawda. Jeżeli cywilizowani ludzie są pokroju większości co tu piszą, to ja nie chce być utożsamiany z tą bezrefleksyjną masą. Niczego wam nie narzucam ale i tak się ciskacie tu jak szaleni, gówno mnie obchodzi ich kultura, kultur jest tysiące, ja szanuję ludzi z własnym mózgiem, a nie z wypraną imitacją. Dla mnie sepukku to oznaka tchórzostwa i antonim honoru i to jest moje zdanie, pogódź się z tym i zachowaj swój bełkot dla siebie
Bełkot? Piszesz wszystko co Ci ślina na język przyniesie. Nazywasz ludzi, którzy bronią tradycji i opowiadają się za pielęgnowaniem kultury bezrefleksyjną masą? O honorze wiesz tyle co pies o gwiazdach. Kultura? Chyba nawet nie wiesz co to jest. Twierdzisz że nie wierzesz w Boga to dlaczego go obrażasz?
Jesteś zwykłym cwaniaczkiem, który próbuje zaszaleć i się wybić ponad normę.
Tak, schematyczny bełkot. Nie piszę wszystkiego bo to zajęłoby mi wieki, ciekawe czemu miałbym nie pisać tego co myślę, chyba po to jest forum. Nazywam ich jeszcze gorzej, ale tak są oni bezrefleksyjną masą, za młodu mają wyprane mózgi i oducza się ich samodzielnego myślenia i tak powstają takie absurdy jak samuraje popełniający naprawdę bolesne samobójstwo z byle powodu, albo kretyni uważający powieść fantasy za prawdę objawioną. Honor to tylko subiektywny frazes, mam jego swoją definicję i wybacz pseudomoralizatorze samobójstwo nigdy nie jest honorowym, chyba ze naprawdę w skrajnych przypadkach... a zabijanie dlatego bo kultura tak każe jest jeszcze gorsze, nie tylko niehonorowe to oznaka skrajnego debilizmu i konformizmu. Kultura? Tak wiem co to jest, fasada obłudy za którą tępaki skrywają swój brak intelektu. Jak mogę obrażać coś czego nie ma. Bezsensowna dywagacja, czy wszystko co piszesz musi być tak głupie? Nie możesz pomyslec zanim cos napiszesz? To było oczywiście pytanie retoryczne, nie mógłbyś nawet gdybyś chciał
Ty zaś jesteś zwykłym idiotą, którzy na domiar złego swoim idiotyzmem się obnoszą, zazwyczaj najwięcej bełkoczą ci co nie mają nic do powiedzenia. Nie ma we mnie nic zwykłego , od zawsze jestem odmieńcem i dziwakiem, żadne normy nie istnieją nie muszę się wybijać. Do tego multum wad których jestem świadom, nie uciekam od nich więc wytykanie na oślep moich cech jest bez sensu, pomijając że nietrafne. Ja nawet nie próbuję przewidywać czy bóg istnieje czy nie bo to niemożliwe do przewidzenia, aczkolwiek szansa jest ilzuzoryczna...tak samo nie będę się zniżał do twojego poziomu i mówił jakim jesteś człowiekiem, mogę jedynie powiedzieć że jesteś jednym z wielu niezdolnych do jakichkolwiek głębszych refleksji tępaków, bo to się nachalnie rzuca w oczy.
I przede wszystkim nie nazywam ludzi tępymi dlatego bo mnie obrażają, wielu mnie obraża ale ja ich nie gdy robią to z sensem, tępe pi*rdolenie i ślepe moralizatorstwo zaś jest czyms co chyba najbardziej mnie denerwuje na świecie. Jestem jaki jestem ale nikogo nie pouczam , jedynie może oceniam, ale sam w stosunku do siebie także jestem krytyczny.
Wielkie kółko wzajemnej adoracji tchórzy...
Hahaha, do mojego poziomu? Nazywasz ludzi niemyślącymi, tępymi idiotami, debilami. Twierdzisz,że pie*dolą to czy tamto. Spójrz na swoje wypowiedzi. Ty nie krytykujesz. Ty pałasz awersją do wszystkiego co inni piszą. W zasadzie Twoje wypowiedzi polegają przede wszystkim na obrażaniu innych. I próbujesz w głupi sposób tłumaczyć,że "denerwuje" Cię "bezmyślne pisanie. A tak na dobrą sprawę wypisujesz obelgi i obraźlwe teksty w odpowiedzi na wypowiedzi ludzi, którzy potrafią myśleć.
Nie rozumiesz kultury starszej niż ta w której się urodziłeś. Ale jakie masz o niej pojęcie? Jakie masz pojęcie o jakiejkolwiek kulturze? To Ty nie masz nic do powiedzenia w temacie, właśnie dlatego rzucasz mięsem naokoło.
Uważasz, że potrafisz używać głowy tak jak należy, a nie pojmujesz znaczenia słowa "wiara". Kpisz sobie z religii, bo jak to ująłeś - jest "iluzoryczna". Najprostsza definicja wiary - wierzyć to uznawać coś czego się nie widziało. Co to za wiara, która opiera się na namacalnych dowodach?
W każdym razie, ze wszystkich Twoich wypowiedzi można wyciągnąć jeden, wspólny element - chamstwo i prostackie obrażanie innych. To jedyne na czym się znasz. Sensu w Twoich wypowiedziach nie ma za grosz.
Serio pałam awersją? Nie wiedziałem... Nie bierzesz pod uwagę że są osoby które mnie rozumieją i których nie obrażam. Już dawno przestałem wczuwać się w "dyskusje" z ludźmi u których do dyskusji predyspozycji nie widzę i mam do tego prawo. Potrafi myśleć nieliczny procent, ja zaś jestem idiotą ale stykam się na codzień czy to w realu czy to szczególnie w internecie z tak bezgranicznym debilizmem społeczeństwa że nie wiem jak co niektórych nazwać... skoro potrafią myśleć, to nie wiem czemu to tak skrzętnie ukrywają. Mogę być mizantropem i tobie nic do tego, już dawno sam siebie przestałem szanować przez to należe do tego samego gatunku co miliony bezmózgich zaprogramowanych robotów systemu, jakiekolwiek wyjście poza utaerty wpojony im schemat to dla nich abstrakcja. Wiecej na temat pisać nie będę bo to bez sensu.
Ale ja nie chcę jej rozumieć, mam ją całkowicie gdzieś, wszystkie kultury, subkultury, środowiska i inne formy represji naprawdę mnie nie obchodzą, kultura jest potrzebna tym którzy nie mają własnej tożsamości i intelektu. Tobie czy ludziom twojego pokroju z pewnością nie mam nic na ten temat do powiedzenia i "myśl" sobie na ten temat co chcesz. To,że seppuku było kierowane przynależnością do kultury tylko potwierdza moją tezę o tym jak bezhonorowa i miałka była ich śmierć
A skąd ty niby wariacie wiesz co ja uważam? Ja multum wad i jestem ich świadomy, być inteligentniejszym od zgrai kretynów to żadna nobilitacja, nie jestem jakiś szczególnie bystry. I ten twój płytki priosty bełkot który niby ma mnie oświecić, dobrze wiem czym jest wiara. Wiara to synonim niewiedzy, masa żyjąca w iluzji która nie może być prawdziwa... masa z wypranym mózgiem. Po prostu to że wierzacy to banda świrów i tępaków nie podlega jakiejkolwiek dyskusji. Pewnie już uruchomił się schemat że mam się za niewiadomo kogo ale to nieprawda, jestem nikim, toksycznym odpadem aktu stworzenia, ale przynajmniej nie jestem słabą, naiwną parodią rozumnego człowieka. Jedną z doktryn wiary z resztą, jest wyzbycie się sceptycyzmu, wyzbycie się myślenia
I zauwaz że ja jedynie oceniam wasz poziom intelektu, jedyen co mogę ocenić wy zaś wymyślacie na mój temat niestworzone rzeczy. Jedyne na czym się znam? A skąd ty to niby mozesz wiedzieć skoro nie zacząłem z tobą poważnej dyskusji? Żeby ten sens dostrzeć najpierw trzeba mieć namiastkę rozumu i ja nie zamierzam cię obrażać, to fakt, pogódz się z tym. Jestem chamski i bywam prostacki? No proszę kolejny stek truizmów, myślisz że nie wiem jaki jestem? Wolę być prostacki niż tak bezczelnie prosty jak chociażby ty.
Można twój post skrócić do tego że jestem chamski i obrażam innych... i jak tu nie nazwać cię głupim? To naprawdę jedyne co masz do powiedzenia na wszystko co tu napisałem? Po prostu jesteś tak tępy że wyłapujesz jedynie wyzwiska, bądź co bądź uzasadnione. Róbcie ludzie co chcecie możecie się nawet wszyscy zabić, sam jak tak dalej pójdzie zachowam się jak ciota i się targnę, bo ciężko żyć dzień w dzień użerając się ze zgrają debili... choc dobrze że i 1,2,3 osoby na 10 ma cokolwiek do powiedzenia. Ja naprawdę jestem głupi, ale jak czytam niektóre posty to taki poziom miałem w zerówce i nie żartuję, a czytałem wtedy na 100 % lepiej i więcej niż większość ludzi ... w sumie napisałem więcej niż bym chciał, a szkoda bo wszystko idzie w próżnię
pewnie zrobiłem dużo literówek i błędów stylistycznych i to pewnie dlatego bo jestem taaaaaaaakim bezmózgiem , jak ja w ogólę śmiem twierdzić,że samobójstwo nie jest szlachetne
Zanim znowu zarzucisz komuś że mówi bez sensu weź pod uwagę że może nie jest to sens tobie przeznaczony.
A jak masz ochotę pójść w schemat wypominania mi że rzekomo nie znam słów których używam, albo oświecić mnie kolejną oczywistością to proponuję harakiri... szlachetne z twojej strony byłoby przyczynić się do wzrostu średniej arytmetycznej IQ na świecie :) Sam się prosiłeś o obrażanie, to nie ja zacząłem cię zaczepiać
Nie wiem w jakim wszechświecie ślepa przynależność do jakiejś kultury to coś czym należy się chełpić
Jeżeli chciałeś być zabawny to słabiutko. Chamstwo i głupota były śmieszne w podstawówce. Natomiast jeżeli to nie były żarty to powinieneś się leczyć. W życiu nie słyszałem większego bełkotu. Ciągle zaprzeczasz temu co piszesz. Raz uważasz się za inteligentnego, by po chwili nazywać samego siebie idiotą. Uzywasz słów których sam nie rozumiesz do końca. Myślisz ze robią na mnie wrażenie długie teksty? To zwykły bełkot. Dosłownie. Miałem racje - próbujesz być oryginalny, popularny i robić show. Jednakże brakuje Ci wiedzy, kultury i charakteru. Masz poważne problemy z psychiką, powinieneś to leczyć. Żeby się wypowiadać trzeba mieć o czym. Ty w temacie filmu nie powiedziałes nic prócz tego, że "nie rozumiesz". Cała reszta to zwykła paplanina kogoś komu się w życiu nie powiodło. Piszesz wiele, ale brak tutaj jakiegokolwiek sensu i treści. Zostaw to. Nie pisz więcej, bo to już nawet śmieszne nie jest lecz żałosne.
Napisałeś to co napisałem że napiszesz. Myślałem,że zrozumiesz chociaż połowę, ale byłem zbyt naiwny. Ani słowem nie odniosłeś się do moich słów, tylko kontynuujesz swoją upośledzoną pseudonalizę mojej osoby, cześć absurdalana a cześć oczywista. Pewnie nawet nie podjąłeś próby zrozumienia moich słów, nie to żebyś miał ku temu jakikolwiek potencjał
I jeszcze myślisz że masz rację... to jest w was najgorsze, nie ma chyba bardziej załamującego zjawisko niż idiotyzm, piszę to w co drugim zdaniu ale głupota takich jak ty przeradza się w nienawiść, podczas gdy ja widzę jak mam mnóstwo wad i muszę żyć ze świadomością mnóstwa zjawisk, często właśnie ze sobą sprzecznych, to takie proste tępaki mogą żyć sobie bez mózgu w swojej błogiej iluzji, nie różnisz się w tym co piszesz od tysięcy innych ludzi, czy to akceptujesz czy nie nie posiadasz własnego intelektu. Kiedyś może nawet próbowałbym się zabrać za mozolne oświecanie cię ale teraz tylko marzę byś jak najszybciej dał mi spokój i żebym o tobie zapomniał.
Ty nie powinieneś się leczyć, bo nie ma co, twój mózg nigdy nie poznał nawet namiastki sprawności. Ogólnie mam nadzieję,że jesteś dzieckiem, stąd taka głupota
Zamiast znowu się ośmieszać, może napiszesz o co ci chodzi? No bo o coś ci musi chodzić, nie rozumiem tylko dlaczego zamiast to wyjaśnić, zachowujesz się jakbyś chciał pokazać kto jest najbardziej ograniczony na tym wątku. Naprawdę zamiast wzmacniać moją mizantropię , napisz o co ci chodzi albo wypierdalaj. Jestem przeciwieństwem takich jak ty i jestem z tego dumny więc zamiast znowu wypisywać na mój temat bajki pomieszane z truizmami napisz coś merytorycznego. Chciałeś pokazać światu ze jesteś kretynem... ok udało ci się , ale na temat tego tematu nie powiedziałeś ani słowa.
Jeżeli do tego jesteś wierzący, to pokazałeś też że mam rację co do tego wierzy margines umysłowy
" Nie pisz więcej, bo to już nawet śmieszne nie jest lecz żałosne."
Hipokryto, sam zacząłeś tą głupią dyskusję i choć próbowałem jak mogłem zniżyć się do twojego poziomu, nawet się do niego nie zbliżyłem. Wszystkie twoje klony o mentalności leminga próbują wmówić mi o mnie co sam o sobie uważam, włożyć mi w usta nie moje słowa, gdy jedna ze stron zamiast pojąć, mówi że nie ma w tym sensu, to jest to parodia dyskusji... nie bierzecie pod uwagi że sam w stosunku do siebie jestem wielokrotnie bardziej krytyczny niż do innych, nie bierzecie bo uciekacie przed prawdą o sobie, czy rzeczywistością generalnie. Ogólnie wiara to jeden z symptomów takiego chowania głowy w piasek
Symptomem chowania gowy w piasek jest notoryczne obrażanie innych, gdy nie ma się nic sensownego do powiedzenia. Spotkałem w życiu takich ludzi. Natomiast poprzez ciągłe podkreślanie, że przyznajesz się do przynależności do grona ludzi "głupich" nie jest bynajmniej z Twojej strony aktem samokrytyki, lecz mechanizmem obronnym. Próbujesz w ten sposób podkreślić,że nie piszę niczego nowego. Jeżeli chodzi o wiarę to powiem otwarcie - ludzie wierzą. Czy to w Boga, w Allaha, bóstwa hinduskie czy też czczą buddę. Wierzyć potrafią ludzie silni. Natomiast wykreślanie ze swojego życia jakiegokolwiek bytu transcendentnego zazwyczaj świadczy o wygodzie, a także próbie bycia "cool" w XXI wieku. Napisałeś, że "...kultura jest potrzebna tym,którzy nie mają własnej tożsamości..." Kolejny głupi wywód - ludzka tożsamość ma cholernie dużo współnego z tym skąd człowiek pochodzi, gdzie i jak się wychowywał.
Zgodzę się z Tobą tylko w jednej rzeczy i spełnie Twoje oczekiwanie - czas skończyć tę dyskusję. Do niczego nie prowadzi, tylko szarpiesz sobie język siląc się na kolejne obraźliwe epitety. Życzę powodzenia.
"Ty zaś jesteś zwykłym idiotą, którzy na domiar złego swoim idiotyzmem się obnoszą, zazwyczaj najwięcej bełkoczą ci co nie mają nic do powiedzenia."
Rzekł gość wysmażając nadłuższe pościochy.
honorowo byłoby rzucić wyzwanie najsilniejszemu w królestkie i zginąć jak wojownik na oczach wszystkich anie coś takiego jeszcze błagał aby mu pozwolili zrobić to w ich domu
Bez przesady trzeba mieć jaja aby wykonać sepuku to wymaga odwagi no ale śmierć w imie czego? głupota i tyle
Wielka mi odwaga, parę niezwykle bolesnych chwil bólu i spokój od życia , odwagą jest żyć ze wstydem każda ciota może się zabić a i harakiri zleci raz dwa mając w perspektywie bliską śmierć
Cioty to raczej zabijają się bezboleśnie typu tabletki winko albo powieszenie a do sepuku trzeba jednak mięć jaja poza tym to nie jest kilka chwil bólu to boli jak cholera i trzeba na dodatek przekręcić miecz i przekrajać te flaki na filmie to wyglądało tragicznie
No cóż dla mnie lepiej być odważnym tchórzem niż ciotą z jajami... nie wiem jak to nazwać masochizm wyprany mózg i skrajna głupota po prostu, samobójstwo to samobójstwo sposobów jest ich w ch*j samobójca może się targnąć na dowolny sposób jak ktoś jest głupi to sobie to utrudnia choćby nawet ktoś sobie sukcesywnie odcinał kończyny pod nadzorem lekarza żeby jak najdłużej utrzymać się przy życiue m in przy użyciu adrenaliny i tak i tak jest tchórzliwą ciotą nikogo nie osądzam niech kazdy robi ze swoim żywotem co mu się podoba i tak wykitujemy odważni jakoś starają się w tym syfie przetrwać a nie wybierać najłatwiejsze rozwiązanie i wypi*erdolić w nicość sorry za nieużywanie znaków interpunkcyjnych ale nie chce mi się ich używać myślę że wyczerpałem temat, japończycy w tamtych czasach byli zindoktrynowanymi idiotami o pseudmoralnych chorych zasadach ale cóż niewiele krajów jest i było "normalnych" cokolwiek to znaczy
Miło... większość ludzi raczej się ze mną sprzecza dla zasady bo się wyrażam niechlujnie co w sumie widać w tym temacie powyżej, szkoda tylko że brak im jakichkolwiek racjonalnych argumentów, na serio nie osądzam samobójców ale nie róbmy z nich bohaterów
Z pewnego punktu widzenia rozumiem samobójców, szczególnie nie mają łatwo ludzie inteligentni, wrażliwi i empatyczni, w sumie bardziej popieram ludzi którzy nie potrafią się odnaleźć na tym świecie i kończą ze sobą z powodu bólu egzystencjalnego nie do wytrzymania niż jakiegoś poj*ba który zgrywa bohatera wypruwając sobie flaki z byle narzuconego mu powodu, zamiast doceniać to że jest się samurajem z zaj*bistą kataną to się k*rwa harakirują :) Dobra na serio wyczerpany temat
kryszti... szkoda ze nie jestes pokonanym samurajem, zrobilbys swiatu przysluge i popelnil sepuku :)
Jakbym był samurajem to wolałbym zginąć honorowo w walce a nie jak ciota samemu się zabijając
Obrażacie użytkownika "Kryszti" za wypowiedź: "Tylko by te harakirir tonili i inne samobójstwa taki pseudohonor", nie zauważając chyba, że cały film Kobayashiego ma z grubsza taki właśnie wydźwięk, gdzie reżyser gorzko rozprawia się z mitem honorowego samuraja i zasadnością samego kodeksu bushido."Harakiri" to nie jest film sławiący etos samuraja i ukazujący czasy feudalnej Japonii z nostalgią i tęsknotą za złotym wiekiem. Bliżej mu do "Bez przebaczenia" niż "W samo południe".
Ogólnie sorry za literówki i błędy stylistyczne, zdarzają się. Jeden z niewielu ogarniętych ludzi którzy tutaj napisali, jak nie pierwszy. Rozumiem,że można nazwać honorem śmierć za piękne ideały, ale nie za narzucone nam jakieś chore zasady. Honorem byłoby się przeciwstawić ortodyksyjnym kretynom. Nie wiem czemu ludzi tu boli takie moje podejście do tematu... niektórzy oglądają filmy chyba całkiem bezmyślnie
Bo wielu ludzi tutaj wychodzi z fascynacji orientem na zasadzie "ajajaj, Japonia to piękny kraj". wierz mi, że sami Japończycy są w stosunku do swojej kultury i historii bardziej krytyczni. Owocem tego takie właśnie filmy, jak Harakiri/Seppuku Kobayashiego. Polecam Ci właśnie obejrzeć ten film w oryginale z 1962 roku. Nie zestarzał się prawie wcale, chociaż obejrzałbym go chętnie w wersji pokolorowanej, w jakiej można oglądnąć obecnie chociażby Dolasa albo Samych Swoich.