Hahaha ;DD Nie, to nie tak. Czarodzieje zauważyli, że wydano pierwszy tom Pottera, ale wiedzą, że mugole są na tyle naiwni, że "nie uwierzą w istnienie magii nawet jeśli spotkają się z nią twarzą w twarz." Ale spostrzeżenie dobre! ;)

I nie zastanawiali się skąd jakaś mugolka zna tę całą historię ze szczegółami:)

Ona by w takim razie musiała być spokrewniona z jakimś czarodziejem. Albo ktoś jej potajemnie przekazywał informacje.

Biorąc pod uwagę, że Snape był takim szpiegiem, że nie do końca było wiadomo komu tak naprawdę służy, to stawiam, że to on jej donosił :P

Spotkałem się też z teorią że wszystko wypaplał jej Artur Wesley w zamian za kolekcję zużytych baterii (albo coś w tym guście).