PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=396969}

Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część I

Harry Potter and the Deathly Hallows: Part 1
7,5 325 775
ocen
7,5 10 1 325775
6,5 31
ocen krytyków
Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część I
powrót do forum filmu Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część I

Za każdym razem jak oglądam ten film sena ta razi mnie okropnie.

Uciekając przed atakiem na dom Xenophiliusa Lovegooda lądują w lesie a tu pojawiają się śmierciożercy. Dlaczego widząc ich nie teleportują się w inne miejsce ? Przecież uciekając z ministerstwa dokonują dwóch teleportacji pod rząd i ucieczka się udaje. Dlaczego lądując w tym lesie zachowują się tak fatalnie ?

Gość mówi do Hermiony : "Cześć piękna" a ona zamiast wywalić z jakimś petryfikus totalus albo innym atatkiem zaczyna uciekać ? Dla mnie to żenujące. Skoro są czarodziejami to powinni znać czarodziejskie sposoby wyjścia z sytuacji.

Śmierciożerca woła : "No co tak stoicie - Łapcie ich" . A oni zamiast podbiec do siebie złapać się za ręce i teleportować w inne miejsce biegną przed siebie. Fatalne zachowanie, które totalnie nic nie daje. No bo gdzie oni chcą uciec ?

Przecież najprostszą ucieczką jest teleportacja. Nawet gdy byli rozdzieleni to każdy powinien teleportować się w jakieś sobie znane miejsce a potem wybrać jakieś wspólnie umówione by byli znowu razem. To takie oczywiste.

No i końcowa scena, kiedy Hermiona orientuje się że są otoczeni. Podbiega do niej Harry i zamiast wspólnie teleportować się dostaje od niej zaklęcie żądlące. Tragedia.

Możliwe że Hermiona zdała sobie sprawę że Rona juz złapali i nie chciała ich rozdzielać jednak odbicie Rona byłoby duzo łatwiejsze w dwójkę niz poddanie w trójkę. Brak logiki.

Scenę w lesie uważam za duży błąd. Nie pamiętam jak to było w książce ale w filmie wyszło to fatalnie.

Mam nadzieje że podpierając się faktami z książki jest jakieś logiczne wytłumaczenie tego ich dziwacznego zachowania ???

ocenił(a) film na 6
torgal

" Nawet gdy byli rozdzieleni to każdy powinien teleportować się w jakieś sobie znane miejsce a potem wybrać jakieś wspólnie umówione by byli znowu razem. To takie oczywiste. " Może nie mieli ustalonego wspólnego miejsca w przypadku rozłąki, chociaż to bez sensu, bo ta kwestia powinna być podstawą wyprawy i faktycznie przez to razi ta scena. Patrząc na to z innej strony może nie mogli się teleportować, bo tamci rzucili jakieś zaklęcia siłowe nie pozwalające na taką czynność. Chociaż wtedy by nie mogli się w to miejsce teleportować, więc to raczej odpada. Nie odświeżając tej sceny nie pamiętam dokładnie ile ich było, ale gdzieś dwukrotnie więcej bodajże, więc walka też odpada ( Harry zresztą chyba miał połamaną wtedy różdżkę nawet?) W książce tak samo to wyglądało, uciekali, zaklęcie żądlące itd. Po prostu niedopracowana scena...

ocenił(a) film na 8
torgal

Hum... ludzie w obliczu zagrożenia nie zawsze zachowują się racjonalnie. Zresztą... teleportacja wymaga jednak czasu, potrzeba jest na sekunda czy dwie na obrót, a w tym czasie, ktoś mógłby ich złapać. Tak właśnie było przy ucieczce z ministerstwa (przynajmniej w książce) jeden facet złapał Hermionę za rękę i przeniósł się z nimi.

Kandara

Przy ucieczce z ministerstwa do Grimmauld Place facet łapie Hermione za ręke i przenosi się z nimi a sekunde później Hermiona przenosi ich do lasu więc mozna teleportować się raz za razem. Tymczasem uciekając w lesie mieli mnóstwo czasu by połączyć ręce i uciec w teleportacji. Zamiast lecieć przed siebie na oślep mieli podbiec do siebie. Wiele razy w róznych sytuacjach potrafili tego dokonac a tutaj zachowali sie fatalnie.

torgal

No i sie wyjaśniło. Szkoda że żaden fan-pottera nie był łaskawy wyjaśnić i odpowiedzieć.
-------------------------------------------------------------
Końcówka 22 rozdziału i początek 23 -go.
-------------------------------------------------------------
Siedzą w namiocie .Rozmawiają a Harry wypowiada słowo Voldemort. Ron mu tłumaczy że to imie jest tabu nie wolno go wymawiać. I chwile potem zjawiają się szmalcownicy. To właśnie to słowo zdekonspirowało ich i przyciągnęło do nich teleportujących się szmalcowników, którzy otoczyli namiot i kazali wychodzić. Teoretycznie mogli wtedy złapać się za ręce i teleportować ale Hermiona żądli Pottera i grzecznie sie poddają.
Tak czy siak i tak zachowanie było nieodpowiednie. Dlaczego nie uciekli w teleportacje ?

ocenił(a) film na 10
torgal

Też mnie ta scena wkurzyła. W książce było, ze Harry wypowiedział imię Voldemorta, a tedy było Tabu na to imię. No i wtedy wyciągnęli ich siłą z namiotu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones