Myślę, że dzięki tym romansom film może być całkiem zabawny. "Czara ognia" bardzo mi się podobała między innymi dzięki tym szkolno-miłosnym podchodom.
no, jak się polał mlekiem to myślałam że trzasnę ze śmiechu. I sądzę że kłótnia Hermiony i Rona będzie fajna, ale z tą Ginny... w książce bardzo im kibicowałam, a na film modlę się, żeby sobie odpuścił :P
Ja mam wlasnie nadzieje, iz film nie będzie zabawny... Taka glupia telenowala, tasiemiec, nie pasuje zupelnie do 'Księcia' który jest moją ulubioną częścią HP. Znacznie wolę aby utrzymali go w mrocznym klimacie (tak jak książkę).
?! Przecież "HP i Czara Ognia" była wybitnie mrocznym filmem, a liczne zabawne sytuacje z żadnym stopniu nie osłabiały tej atmosfery... Wręcz przeciwnie - nawet w filmach grozy musi być miejsce na inne emocje, żeby widz mógł lepiej odczuć powracające uczucie zagrożenia.
Ja też bardzo lubię książki i filmy o mrocznym klimacie, dlatego cenię to, że atmosfera HP tak zmienia się z każdym tomem. "HP i Książę półkrwi" bardzo mi się podoba...
Zgadzam się, uwielbiam mroczne książki... lecz musi być miejsce na inne wyjątki (w niektórych horrorach mam wątpliwości, czy aby aktorzy mogą wyrażać coś więcej niż strach, przerażenie i te pe i te de). Ale potrzebuję też komedii, i powiem, że spodziewam się tego po Księciu, może przez co, że pod koniec tylko nadchodzi mhrok i zuo, poprzez śmierci, walki, podwójnych agentów.
P.S. Muszę zobaczyć atak kanarków! :D
Racja, w "Insygniach Śmierci" będzie bardzo mało miejsca na śmiechy, wszystko stanie się śmiertelnie poważne i ciężkie, więc dobrze byłoby pośmiać się teraz.
Ja czekam na wybory do drużyny Quiddicha, ale może tego nie być...