Moim zdniem bardzo fajny filmik :) Świetna obsada itp. Nie wiem dalczego wy go nielubicie zwłaszcza użytkownik SABRINA która tak się wymondrza na forach ehh żałosna jesteś ;/
żałosny to jest ten wasz głupawy filmik,w którym wszystko jest denne,sztuczne i plastikowe."Świetna obsada"buhahahaha,oświeć nas proszę co w tej obsadzie jest świetnego i zajrzyj do slownika ortograficznego
Może on nie ma świetnej obsady. Może nie jest jakimś cudem ekranu(małego czy dużego). Ja tam się po prostu dobrze bawiłam jak go oglądałam. Koniec. Tak już jest. Jedni lubią filmy o zabijaniu i rozstrzeliwaniu na każdym kroku jakiegoś bohatera a inni lubią od czasu do czasu obejrzeć sobie film w którym wszystko jest idealne. Ja tak mam. Lubię filmy historyczne, czasami jakiś fajny kryminał ale dzięki nie będę oglądać jakichś zabójstw. I tak tego pełno na każdym kroku w realnym życiu.
Ja też sie lubię dobrze bawić ale ten film jest totalnie przesłodzony i lalkowaty,świat w nim ukazany to jakieś FIKSUM-DYRDUM i robi małolatom wodę z mózgu:( Niedawno obejrzałem inny film Disneya pt. "Przygoda na Antarktydzie"i robi milion razy lepsze wrażenie niż HSM
No nie ma się co dziwić to nie jest taki prawdziwy hit Disneya.
Jest lalkowaty ale ja wolę sobie coś takiego od czasu do czasu obejrzeć:) Nie wiem dlaczego. Tak po prostu:)
tsssss ... a może ja lubie takie filmy ??? Właśnie dlatego że są "przesłodzone" i chociaż na chwile mogę oderwać się od rzeczywistości, nie pomyślałeś o tym ??? A aktorzy którzy występują w tym filmie dobrze grają i potrafią przekazać swoje emocje innym m.in Ashley Tisdale ... do słownika to raczej ty możesz sobie zajrzeć , bo ja nie mam problemu z ortografią Pzdr ;)
eeeee tam... film bardzo lubię. wiadomo, to nie jest jakiś ambitny film z górnej półóki, ale go lubię. tylko, że od polskiego dubbbingu bolą uszy.
Ten film może i jest "lalkowaty" i wszystko jest w nim takie idealne, ale według mnie o to właśnie chodzi. Kto by chciał bez przerwy oglądać codzienność?! Jeżeli chcecie pooglądać codzienność i zwyczajną szarość, to wyjdźcie sobie przed dom na ulicę. Już. To zwyczajny film dla nastolatków, jakich wiele na tym świecie. Raz sobie obejrzałem jak leciał w telewizji i wcale nie był taki zły. Jeżeli wam się nie podoba, to po prostu nie oglądajcie i nie zaśmiecajcie forum postami typu "szctuzny, lalkowaty film", bo takich postów już się naoglądaliśmy. I wy mówicie, że chce się wam rzygać od takich filmów - mnie chcę się rzygać od takich komentarzy, które enty raz tutaj widzę!
zgadzam się:) Niestety trzeba się zgodzić że jest w nim kupę różu. Nie ma się co kłócić ale ja go po prostu lubię:)
Nic dziwnego, że go lubicie.
Sztab ludzi pracowało nad tym by nastolatkowie z całego świata (ps. ja też jestem nastolatką) pokochało ten film. Specjaliści od reklamy wykonali swoja robotę bez zastrzeżeń.
Ale zastanówmy się czy tak samo dobrze wygląda praca filmowców? Otóż, bardzo mi przykro, ale nie. Aktorzy nie graja dobrze i właściwie cały czas lansują styl "ale jestem fajnym, zagubionym dzieckiem", scenariusz jest przewidywalny, muzyka nie słychanie prosta a reżyser wraz z montażystą nie zadziwili ani żadna nowością, ani nawet dobrym skopiowaniem wzorców.
Myślę, że każdy z Was po dokładniejszym obejrzeniu tego filmu, zmieniłby o nim zdanie.
Ja uważam że "High school.." to nie film przeznaczony do oglądania "dokładnie" i dogłębnie. To jest musical dla młodzieży, nie dramat obyczajowy od lat 15. Podejrzewam, że ludzie którzy sięgają po tę pozycję nie szukają w filmie świetnego warsztatu aktorskiego ani zaskakującej akcji, tylko rozrywki. To wyidealizowany obraz, już sama kolorystyka, w której utrzymany jest film buduje poczucie beztroski czy budzi pozytywne emocje. To obraz dla nastolatków, którzy w filmie szukają zabawy, a nie przesłania. Zarzucacie mu, że jest przesłodzony, ale czy to naprawdę źle? Jeżeli nastolatek, do którego (chyba) film jest skierowany usiądzie przed ekranem na te 2h, popatrzy na ten przesłodzony film i odejdzie od niego z uśmiechem, to chyba nic złego się nie stanie?
To czy film się podoba czy nie, jest kwestią, wiadomo, gustu.. No i- co jest oczywiste- każdy ma prawo do własnego zdania. To głupie, kiedy napada się na siebie nawzajem tylko dlatego, że "film to gniot, a ty jestes glupi, bo ci się podobał". Bez sensu.
Pozdrawiam:)
ja lubie hsm i ja lubie lalkowatosc bo sama t5oche taka jestem ale obsada niezbyt a montez?<blee>to juz nie moj poziom slodkosci.pozatym ja sama jestem na poziomie lalkowatosci:5/10