,,Aktorzy" wyglądają i grają jak lalki barbie, ich mimika jest równa zeru.
Piosenki okropnie sztuczne, a głosiki śpiewających tak ,,sweetaśne", że aż się rzygać chce.
Scenarusz banalny, jakichkolwiek wciągających wątków brak.
Reżyserie pozostawię bez komentarza.
Podsumowanie: film jest jednym, wielkim plastikiem dla mas, który oglądają niezbyt rozeznani w naprawdę dobrym kinie ,,inteligenci".
Zgadzam się. Same barbioty i keny tam grają :/ Aktorzy sztuczni, zawsze uśmiechnięci... Chyba dzieci to oceniały :/ Krew mnei zalewa, jak moje koleżanki piszą do mnie na GG "Lubisz HSM? A Vanesska jest super!" albo "Ach, Zac Efron, ciacho, nie????" Ludzie.... High School Musical to jedno wielkie nieporozumienie :/ Dałam 1/10...
Film mi się podobał jedynie jako musical. Lubię śpiewać i tańczyć, i podobały mi się te układy. Zawsze, kiedy oglądam jakiś film, to odczuwam jakieś emocje i cały czas przeżywa się ten film, obmyśla inne zakończenia etc. a tu odesżłam od kompa i nic... pustka... pomyślałam: "Boże, jaki on jest pusty"... po prostu masakra... z ciężkim sercem dałam 2/10
o Boże jak ten film mogli tu tak wysoko ocenić.. Przeważnie ocena jest adekwatna do wartości filmu. Po 15 minutach myślałem że wysiądę przy tym filmie.. w życiu nie 0obejrzałbym go do końca gdybym nie oglądał go z siostrą.. straszne dno a oglądanie tego filmu to czysta strata czasu. Bajka dla małych dzieci,zero przesłania WIELKIE DNO