Jeszcze nigdy nie widziałem tak kiepskiego filmu dla młodzierzy. Czysta amatorszczyzna. Śpiew widać,że z playbaku i to jeszcze tak sztucznie. Scenariusz rodem ze Step- Up i jeszcze wszędzie te piosenki (nawet śpiewane przez koszykarzy). Jednym słowem ŻENADA. Jedynym plusem były role tej blondynki (od teatru) i dziewczyny, która gra we wszystkich musicalach. Kolejna szmira, nad którą zpływają się nastolateczki (bez gustu). .....2.10
według mnie film całkiem przyjemny...typowy dla nastolatków bo czego można ambitnego sie spodziewac?
moze ty sie spodziewales jakiegos niewiem czego w sumie...
ja tam lubie sobie od czasu do czasu obejzec taki filmik :D:D:D::D
a ciezka dzwiekowa fajna :) osobiscie slucham zupelnie innego rodzaju muzyki...ale ta ujdzie:)