Ale na początku zawsze jest tak samo "IGNOROWAĆ TROLLA" , "Weź nie trolluj" "Marna prowokacja" a potem to już leci...

hehe zawsze właśnie tak :) ktoś musi rozkręcić temat :)

Wiadomo :D

Dobre. Dokładnie tak to wygląda..."Uawga troll, nie odpisywać!" i ŁUB!...100 odpowiedzi w jednym wątku.

Klasyka :D

Tak ciężko zastosować się do zasady "don't feed the trolls"? Może zostawmy fanatyków i prowokatorów samym sobie i dążmy do konstruktywnych dyskusji.

Konto założone 10 września. To wszystko tłumaczy.

No wow dedukcja godna Sherlocka. Akcja - reakcja. Trolle zgłaszają moje konto, ja zakładam nowe.

Normalni użytkownicy zgłaszają trolli. Coś ci się pomyliło.

A mnie za co się zgłasza? Za porady? Za założenie tematu o nowym bannerze, za to że nie podoba mi się Tauriela?
Są sobie userzy Raze lub Gyp, są multikontami, trollują z multikont i ich multikont i z nimi nic się nie dzieje. Funkcjonują dalej.

Za stanie po stronie trolli. Udowodniłeś to odpowiedzią do senti...

Stoję po jej stronie? Przeciwnie. Jestem neutralny. Nawołuję do zaprzestania prowokacji i tworzenia burdelu po 200 postów czy więcej. To się tyczy obydwu stron.

Aha tylko dlaczego napisałeś to do trollicy w jednoznacznej formie?

Bo akurat poruszono ten wątek.

Wiesz, że ją to tylko nakręci?

Ja się tylko staram przemówić do głosu rozsądku. To czy ktoś z niego skorzysta to jego sprawa.

Zapewniam, że nie będzie całkowitego spokoju dopóki ona tutaj jest.

I w tym momencie zastanów się kto znowu zaczyna. Jeden post do mnie i od razu masz ujadanie bartocośtam za to że do mnie piszesz i pretensje do całego świata że tylko on jest święty a tak naprawde jest jednym na najlepszych trolli jakich widziałam.

Rzekła trollica aka kumpela największego trolla tego forum. Hahahahah on ci chyba korepetycji udziela z trollowania.

Dziewczyno. Piszesz do calays "Mnie po prostu twoja osoba zaczyna coraz bardziej drażnić. I chcę ci dać to do zrozumienia." Więc zrozum to, że ty też drażnisz innych. Gdybyś zachowywała się normalnie jak 90 % obecnych w tej chwili użytkowników, to nie byłoby problemu. Wchodzisz na forum, rzucasz kamieniami a potem płaczesz, że ktoś ci je odrzuca. Dorośnij dziewczyno. Jesteś nie w porządku, więc nie dziw się, reakcji na swoje niepoprawne zachowanie.

Hehehe... Mów mi jeszcze kochanie :* Twoje posty naprawdę robią na mnie olbrzymie wrażenie.

Wiem, że nie robią, bo jesteś niedojrzała. Jednak jak coś się często powtarza to jest szansa, że wreszcie coś trafi do adresata.

Pisz mi jeszcze... :D A jak nie to idź pouczać swoje dziatwy. Pomóż im lekcje odrobić. Albo coś. Po co masz marnować czas na taką kochaną istotkę jak ja.

Bo uważam, że nikt z natury nie rodzi się zły ma tylko złe przykłady w życiu. I wiem też, że często ten co głośno krzyczy zazwyczaj wzywa pomocy. A ty krzyczysz na forum strasznie.

I znowu pokazujesz, że nie odróżniasz realnego życie od wirtualnego.

To ty nie rozumiesz, że nie ma czegoś takiego jak całkowite oddzielenie życia wirtualnego od życia realnego. Jedno i drugie się przenika. Możesz udawać kogo chcesz i być kim chcesz, ale twoje problemy nie znikają w momencie kiedy siadasz przy komputerze. Z zachowania i wypowiedzi da się wiele wyczytać. I nie ważne, że tego nie akceptujesz. Tak jest i koniec.

Ehh... Idź przekazywać te "życiowe prawdy" komus kto chce cię słuchać, czytać. A nie mi.

Znudziłaś mnie. Narka

Nie zawsze słuchamy to czego byśmy chcieli. Takie życie. Choć w tym przypadku masz wybór. Powiedziałam ci - zacznij zachowywać się w porządku a ludzie dadzą ci spokój.

Ale co mnie obchodzi czy ludzie coś do mnie mają czy nie? To ich problem. Nie kumam czemu sądzisz, że przeszkadza mi to co czasem ludzie piszą o mnie, albo że łażą za mną cały czas i próbują w jakiś sposób sprowokować. Fakt czasem to irytujące jak jakiś wściekły piesek ujada pod każdym moim postem i czeka na odzew. Ale cóż każdy ma swoich psychofanów. Naprawdę sądzisz że nie mam własnego życia i że to forum jest dla mnie tak strasznie ważne, że będę się przejmować tym, że komuś nie pasuje co pisze? No błagam...

Może zamiast tych swoich wydumanych dobrych rad zajmiesz się na serio sobą. Albo zamiast wytykac tylko moje "prowokacje" rozejrzysz się dookoła i zobaczysz co robią inni. A tym czasem na serio koniec tej rozmowy. Bo już ci wczoraj ktoś napisał, że niby jestes taka mądra ale mimo to podtrzymujesz tą pyskówkę.

"Ale co mnie obchodzi czy ludzie coś do mnie mają czy nie?"

No chyba jednak cie obchodzi skoro kiedy do ciebie piszą, ty im odpisujesz, że zaczynają cie coraz bardziej drażnić, albo chodzisz i pod postami innych ludzi oznajmiasz jak to tamtych olewasz (niestety efekt odwrotny do zamierzonego). Skoro ci to przeszkadza nie rozumiem czemu nie chcesz przyjąć rozwiązania. Nie widzisz, że w tej chwili wyciągamy do ciebie rękę?

Jak ograniczonym trzeba być, żeby nie przyjmować żadnych argumentów? Najlepsze jest to, że nawet nie potrafisz wymyślić własnych kontrargumentów. Żałosne...

nie ma takiego słowa jak "trollica" :)

Nie ma takiego słowa jak "trollica" :)
Po "aha" powinien być przecinek, kropka lub wykrzyknik :)
nie ma czegoś takiego jak "jednoznaczna forma" :)

Nie ma co się wysilać. Nikt tego nie posłucha ;/

A ty jestes niby lepszy od tych tzw. trolli? Odzywasz sie jedynie wtedy kiedy chcesz komus przygadać. Jaką merytoryczna wartość maja Twoje ciągłe pyskówki? Sam wpasowujesz sie idealnie w role trolla a na innych nadajesz.
p.s. Wiedząc, że na 100% nie stac Cie na rzeczową i kulturalna odpowiedź, po prostu nie wysilaj się i nie pisz nic. Chyba, że na temat i z kulturą.

O kiedy obserwujesz to forum?

Jeszcze raz przeczytaj dokładnie to co Ci napisałem. Jeśli jednak dalej nie zrozumiesz to nie ma sensu ta rozmowa, bo dalej będziesz tu wchodził, robił syf i zganiał na innych. Tylko, że wtedy " Sam wpasowujesz sie idealnie w role trolla a na innych nadajesz". Jak to nic nie da to rob sobie tu syf ale nie pisz na kogos innego ze jest trollem skoro sam nim bedziesz.

Koniec tej rozmowy, myslalem ze za pierwszym razem dotrze do Ciebie.

Jak na razie to ty mi tutaj trollujesz. Był spokój kilka dni, a ty znowu prowokujesz. Idź się pobawić gdzie indziej chłopczyku. Zadałem ci pytanie, ale widzę, że cię to przerasta...

sentii* :)

No wiesz... Zawsze znajda się ludzie którzy odpisują na takie coś. Tego nie da się pozbyć.

Istotnie ale ci którzy są już obyci w tych tematach i mają wyrobione zdanie o co poniektórych mogliby sobie odpuścić. To droga bez celu, tylko spam.
Oponentom można kategorycznie odmówić odpowiedzi lub na każdą prowokację odpowiadać identyczną ciętą ripostą, whatever. Każde zaczepki stracą dla nich sens.

Olej ich, Ci goście nienawidza jak ktos ma inne zdanie zdanie od nich, sa ograniczeni i cały czas to udowadniają, naprawdę nie ma sensu z nimi rozmawiać.
p.s. Jak myslisz, w tym roku przy okazji maratonu z Hobbitem, pierwsze dwie czesci beda w kinach puszczali w wersjach rozszerzonych?

Może.

Nie sądzę. Bo puścić dwie części wersji EE, a nie będzie wersji EE trzciej części bez sensu, a przynajmniej według mnie. Będzie to maraton kinowy ale ponoć ma być maraton Władcy Pierścieni i Hobbita w jednym dniu. Coż czekamy grudzień nie daleko.

Ja nie mogę się doczekać ale jak ten film będzie tak tragiczny,słaby, plastikowy i pusty jak pustkowie to się załamie.

Mimo iż za Hobbitem nie przepadam, to i tak uważam że jest lepszy od tej twojej "NARNII"

jak wolisz. Dla mnie hobbit nie zasługuje nawet na porównanie do narnii. No może pierwsza część ale w tym starciu przegrywa.

Nie bądź śmieszny.

Fani hobbita śą śmieszni.