Ja jestem fanem LOTRa ale Hobbita i tak cenię znacznie wyżej od Narnii.

A ja Narnię cenię wyżej i nie wydaje mi się bym byłe przez to śmieszny.

Ale jesteś. Nazywasz Hobbita filmem pustym, plastikowym i bardzo słabym przy czym wychwalasz tą cukierkową i dziecinną "Narnię". Powiedz czym Narnia przewyższa Hobbita? Gadającymi bobrami?

Ale książka jest fajna.

Nie zaprzeczam. Ogólnie nie mam nic do Narnii, uważam te filmy za niezłe, zaś Hobbity za bardzo dobre a LOTRy za arcydzieła z najlepszym soundtrackiem (jak do tej pory) XXI wieku :D

:)

A książka bardzo dobra.

Bo jest.

Nie jest.

No trochę przesadziłeś. Hobbity nie są tragicznymi filmami. To nadal jest udane kino fantasy. Może i w Pustkowiu było sporo potknięć ale na pewno nie zasługuje na oceny poniżej 5/10.

Mam nadzieję, że nie ostatnim epizodem :-).
Dobrze, że wspomniałeś o popcornie i coli. Nie chcę nikogo obrażać, każdy lubi oglądać filmy w inny sposób, ale uprzedzam, jeśli ktoś obok mnie będzie szeleścił popcornem w trakcie pogrzebu Thorina, to nie odpowiadam za swoje czyny.

Do śmierci Thorina to już cały zjedzą :D.

Uff...

Ok, szykuje duży popcorn i zostawię go na śmierć Thorina, zobaczymy co mi zrobisz :P

A może nachos?

mniam mniam

Zjadła bym...

ja też.. :) pychota

Ale z sosem serowym :D

o tak serowe nachos :) mniam mniam

ZJADŁABYM dziecko drogie.

Uuu ale wtopa. I ona niby jest po maturze... haha.

Chyba egzaminie gimnazjalnym.

No comment haha :)

Egzaminie gimnazjalnym* :)

Że co?

Nie lubię, śmierdzą.

Co kto lubi :D

To ja w takim razie przyszykuję rękawice bokserskie :-).

Ok, to zaczynam ćwiczyć uniki.

chipsy paprykowe najlepsze

fromage

Ja uwielbiam jeść podczas seansów w kinie.

Zależy jak blisko niego siedziałeś :P

W ciszy, bo połowa spi z nudów :D Nie zebym krytykował filmy w kinach studyjnych czy coś. Broń Boże. Szanuję takie produkcje, bo i ja czasem na taki film sie wybieram lub oglądam w necie. Jednak z doświadczenia wiem, że niektórzy umierają z nudów, bo mało kto potrafi zrozumieć takie kino.

Ja tam uważam, że w "normalnym" kinie typu Multikino czy Helios też można znaleźć ambitne filmy z dobrym scenariuszem czy aktorstwem nawet fantasy czy sf

Spoko. Ja tam Człowieka ze stali cenie za patos i wzruszające sceny oraz ukazanie bohatera jako kogoś w rodzaju Chrystusa, a nie faceta w majtkach ratującego koty z drzew. Dlatego traktuję ten film jako wzór filmów o superhero.
Kiedyś nalezałem do czegoś w rodzaju "małej społecznosci" filmowej, gdzie puszczane były filmy z różnych stron swiata, ale potem zrezygnowałem.

A Kijów odwiedzasz czasami?

Widzę że w twoich temacie jest dużo postów nie na temat :( dobrze że dodaje materiały przynajmniej nie mam czasu komentować niektórych postów w tym temacie :)

i po studniowce