I bardzo dobrze,zapewne zaraz się zacznie narzekanie ale wraz z premierą pierwszej części wszyscy albo większość zmienią zdanie

I oby nie kolejny rok czekania. Może jakoś przyśpieszą z tymi premierami.. : P

taakkkkk na to czekałem tylko co będzie w trzeciej cześć ??

Wnioskując z tej notki, możliwe, że historia będzie rozszerzona o inne opowieści dokładnie opisujące middle-earth. Tak czy inaczej to będzie istny Mind blow :O

O dodałeś przedemną, przepraszm, nie zauważyłem i dodałem podobny temat. Prosze, tutaj tłumaczenie tej wypowiedzi:)
http://www.filmweb.pl/film/Hobbit%3A+Niezwyk%C5%82a+podr%C3%B3%C5%BC-2012-343217 /discussion/A+jednak%2C+trzy+filmy%21,1976405

Jak dla mnie dobra wiadomość

Luuubię to.! :) pewnie będzie to pomost pomiędzy Hobbitem a LOTR-em: Biała Rada,kwestia Aragorna czy wątki z wkroczeniem Balina do Morii-te historie jak dla mnie mogłyby się pojawić..

super jak by tak było no to może w trzeciej części pojawi sie Aragorn :D

Pogoń Aragorna za Gollumem powinna być:) Fajnie też, jakby pojawił się Tom Bombadill na chwilę, ruchy Nazguli po Śródziemiu itd.

a wiec trzy cześć to pewnie z 8 godzin :D ale w tedy nie wyjdzie wersja rozszerzona :(

Świetne wiadomość. Dla uzupełnienia trzecia część ma mieć premierę latem 2014 roku.

dla mnie akurat to zła wiadomość, nie wiem bowiem jak trzeba zmienić i rozwlekać "Hobbita" by jego ekranizacja trwała 7-8 godzin, jak w miarę dokładnie można było ją zrobić pewnie w 3 godziny

W 3h, to sobie można golonkę ugotować w rosole, a nie Hobbita "pokazać".
Choć to książeczka nie za długa, to przygoda goni przygodę. Wyruszamy z Shire, przez Rivendel, Góry Mgliste, Jaskinie Goblinów, później zaś lecimy z orłami, spotykamy Beorna, wędrujemy starym lasem i bynajmniej nie jest to zwykły spacer, płyniemy w beczkach by w końcu dotrzeć do Samotnej Góry. Chciałbyś, to wszystko pokazać w 3 godziny? Nie miałoby to żadnego klimatu.

Ja tam się cieszę z 3 część - przynajmniej będzie co oglądać..

w 3-3,5h można było zekranizować, każdą z części Władcy Pierścieni, które były dłuższe niż "Hobbit", ale przypuśćmy, że trzeba 2 filmów czyli 6h, ale zupełnie nie widzę (z treści książki) po co dorzucać jeszcze trzecią część, póki co wygląda mi to na próbę zarobienia dodatkowej kasy, jednak może się mylę dowiemy się po obejrzeniu "trylogii" Hobbita, czyli zapewne najwcześniej za 2-3lata

wydaję mi się że kto jak kto ale wielki fan literatury tolkienowskiej-Peter Jackson nie robi tego dla kasy... nie raz podkreślał że jest on wielkim wielbicielem świata Śródziemia więc sądzę, że on po prostu ma jakiś pomysł na te ekranizacje i to może naprawdę się udać.. jak dla mnie będzie miazga w co gorąco wierzę więc pozostaje czekać... ciekawe czy PJ ma w planach również Dzieci Hurina czy Silmarillion, chociaż to drugie możliwe jest tylko w postaci serialu,materiał jest przeogromny,polecam wszystkim którzy nie czytali :)

Nie do końca czaję w czym masz problem.
Źle Ci, że ktoś robi filmy?

Nie widziałeś na oczy tego filmu i już zaczynasz marudzić,poczekaj i oglądnij pierwszą część i wtedy zobaczysz jak to w ogóle wygląda w ruchu.Nic nie musieli zmieniać , jak już to dodali sporo wątków których nie było w książce

świetna wiadomość :D

Dobra opowieść to długa opowieść :) Im więcej Śródziemia tym lepiej :)

Mam troszkę mieszane uczucia, ale i tak prawdopodobnie będzie epicko :)

"Epicko", czyli jak? Tak z ciekawości zapytam, czy jesteś w zdecydowanej mniejszości osób rozumiejących każde wypowiadane i pisane przez siebie słowo, czy też użyłeś tego określenia, bo fajnie brzmi?

Epicko, chodziło mi po prostu o świetne widowisko(fabułę, plenery itp.), ująłem w zasadzie ogólnie.

Czyli z tego wynika że Hobbit jako książka zamknie się w dwóch częściach a trzeci film będzie de facto pokazywał to co działo się później a przed Władcą Pierścieni. Więc nie ma co płakać że Hobbit zostanie na siłę rozciągnięty bo nie zostanie. Trzeci film będzie po prostu resztą niedopowiedzianych historii Śródziemia. Można powiedzieć takie Niedokończone Opowieści :P

Raczej dobrze, tylko aby była ciekawa.

czekam na Hobbita, ale nie zachwyciła mnie ta wiadomość. Już dwa filmy to była przesada, a teraz to już nie wiem co myśleć...

Może nie trzeba za dużo nad tym myśleć (bo to nic nie zmieni), a za to poczekać na efekt i wtedy ocenić czy było dobrze robić 3 filmy czy nie.

Jestem zawiedziony, bo to oznacza że będzie trzeba dłużej czekać na Smauga.

Trylogia Władcy Pierścieni ma jakieś 1200str - 3 filmy
Hobbit ma 250str - 3 filmy
Z jednej strony fajnie, bo to oznacza że przez jakieś 3h pozostaniemy dłużej w świecie Tolkiena. Z drugiej strony to ewidentny skok na kasę, Hobbita można by zmieścić w jednej części spokojnie...a dwie to aż nadto...nie wiem jak oni chcą to rozciągnąć na trzy. Mam co raz więcej obaw co do nowego dzieła Jacksona.

eee przesadzasz ja wam mówię PJ nas nie zawiedzie zobaczycie on się zna na rzeczy :D

Podzielam Twoje obawy... jak dla mnie porazka troche... :(

@Anthrax91 To już było wałkowane do znudzenia, trylogia będzie oparta nie tylko na "Hobbicie", ale również na dodatkach z "Władcy Pierścieni", "Silmarillionie" i notatkach opublikowanych po śmierci Tolkiena.

Początkowo myślałem że będę oglądał Hobbita, a nie Hobbita + zlepki różnych wydarzeń ze Śródziemia.

Wszystko to wydarzenia z jednego okresu, dzieła Tolkiena przedstawiają spójną historię, więc czemu jej nie pokazać?

Trochę się niepokoję, że to może się nie udać. Od samego początku, kiedy zapowiadali dwie części, nie podobał mi się pomysł, żeby druga była pomostem pomiędzy Hobbitem a LOTRem. Uspokoiłem się, jak się dowiedziałem, że te dwie części to będzie adaptacja "Hobbita" z wplecionymi innymi wątkami. Świetny pomysł. Ale co by miało być w tym pomoście? Bo tylko takim czymś może być wg. mnie 3 cześć? Przede wszystkim zależy mi na tym, żeby był ten sam klimat i spójność. Ale spójność w postaci np. takich smaczków jak wygląd trolli, czy wygląd wargów (bo już widziałem, że na bannerze wyglądają inaczej) oraz miejsca i postaci, które oglądaliśmy w LOTRze i czytaliśmy o nich w "Hobbicie". Nie podoba mi się natomiast wprowadzenie postaci Legolasa, czy Froda. Jak dla mnie to zbędne. Tego się w sumie najbardziej obawiam. Bo z jednej strony na silę nawiązują do Władcy tymi postaciami, które nie były w książce a z drugiej strony zmieniają niektóre rzeczy, które powinny (jak nie muszą) być takie same jak w LOTRze. Tak dla spójności. Bo nic tak nie wywoła bana na twarzy jak troll, którego już widzieliśmy w FOTR (te skamieniałe, żeby nie było). Wygląd Golluma ok, rozumiem, że może wyglądać inaczej, logiczne. Bilbo w sumie mógłby być starszy, mimo że i tak ten mi się podoba i taki bardzo "bilbowaty" jest :). Na koniec jeszcze wydam cichy okrzyk rozpaczy nad wyglądam niektórych krasnoludów :(. Bardzo przepraszam, że trochę nie na temat się wypowiedziałem, ale rzadko tu się udzielam i chciałem to wszystko z siebie wyrzucić.

Tylko tak naprawdę jest to ekranizacja a nie adaptacja więc PJ dlatego dodaje tyle nowych wątków których nie było w książce,Też mam obawy co do trylogii ale mam ogromne zaufanie do reżysera i mam nadzieje że będziemy mieli możliwość przez najbliższe dwa lata oglądać wpaaniałe przygody w Śródziemiu na ekranach kin.Możliwe że wyjdzie totalna kiszka z tych filmów ale co do ocenu wstrzymajmy się do premiery pierwszej części

Z jednej strony myślimy bardzo podobnie. Też chciałbym zobaczyć jak największą spójność pomiędzy H, a WP. Oczywiście w granicach zdrowego rozsądku - nie oczekiwałem, że wspaniały, ale wiekowy i podupadający na zdrowiu, aktor Ian Holm zagra młodego Bilba. Oczekiwałem spójności właśnie we wspomnianych przez Ciebie smaczkach, a przede wszystkim w klimacie. I myślę, że się nie zawiodę. Z drugiej jednak strony nie przeszkadzają mi wspomniane przez Ciebie rzeczy, takie jak np. wprowadzenie postaci z WP, nie występujących w książkowym H. A nawet bardzo się z tego cieszę, tym bardziej, że ci sami aktorzy powtórzą swoje role.
Co do wyglądu Jacksonowych krasnoloduów - ja to kupuję. Dlaczego? Krasnoludy będą często gościć na ekranie. Muszą grać, przekazywać emocje, przede wszystkim przecież twarzą. Muszą być rozróżnialni dla widzów, żeby można było się z nimi identyfikować, kibicować im i wiedzieć, kogo widzimy właśnie na ekranie. Czy dobrze oglądałoby się bandę niemal identycznie wyglądających, bardzo podobnie brodatych krasnoludów? Moim zdaniem chyba jednak nie.
Czy trzecia część będzie pomostem? Chyba jednak twórcy mają inny pomysł, pewnie rozciągną historię z książki na 3 filmy, wplatając tam inne wątki. Zobaczymy, jak to wyjdzie. Ja tam się cieszę na jedną wizytę w Śródziemiu więcej:)