PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=343217}

Hobbit: Niezwykła podróż

The Hobbit: An Unexpected Journey
2012
7,6 425 tys. ocen
7,6 10 1 425105
6,7 55 krytyków
Hobbit: Niezwykła podróż
powrót do forum filmu Hobbit: Niezwykła podróż

Jak w tytule. Co chcielibyście zobaczyć po Hobbicie w reżyserii P. Jacksona? Mnie marzyłaby się ekranizacja Wiedźmina (może przy sukcesie gry reżyser trafi na książki Sapkowskiego?) i ekranizacja komiksów Thorgal. A Wy jakie macie propozycje?

ocenił(a) film na 8
krzemsylwia

Chciałabym zobaczyć historię Berena i Luthien...

ocenił(a) film na 10
Cleaa

Dzieci Hurina

krzemsylwia

Jackson zapierał się, że Władca Pierścieni to jego ostatni kontakt z tego typu kinem. Hobbita miał kręcić del Toro, ale potem zrezygnował. Musieli długo przekonywać Jacksona żeby się tego podjął i w końcu się udało, bo nie znaleźli żadnego odpowiedniego reżysera.

To raczej pewne, że Jackson nic takiego już nie nakręci, nawet na podstawie Tolkiena. Nie wiem czemu ludzie się upierają i wydaje im się, że Jackson o tym marzy i tego pragnie, bo tak NIE jest. On chce kręcić też inne rzeczy, bo Tolkiena ma już po dziurki w nosie, mimo wielkiego sentymentu.

ocenił(a) film na 8
Kazioo

Jest jakieś wiarygodne źródło odnośnie słów Jacksona o tym, że nie chce kręcić kina fantasy? Nie słyszałam nic o tym,dlatego pytam. Sądziłam, że z przyjemnością się tego podjął.

krzemsylwia

Silmarilion!

ocenił(a) film na 8
FastSmith7

wszystko od Tolkiena:)

rcisek

Bo mu to dobrze wychodzi ;)

ocenił(a) film na 7
krzemsylwia

A wiesz , kiedys też myślałam iz byłby dobrym reżyserem dla wymienionych przez Ciebie pozycji. W sumie "rudy" zmarnował szansę dając Obamie grę "Wiedźmin- zabójcy królów", bo zestaw ksiażek ( po ang) plus obie gry powiniem właśnie dostać Peter Jackson.
Tyle ode mnie.

krzemsylwia

Na ekranizacje całego „Silmarilliona” nie ma co liczyć. Jest za długi i zbyt rozbudowany zaś poszczególne historyjki są ledwo zarysowane. Raczej należy się spodziewać ekranizacji dłuższych spójnych fragmentów. Na pewno prędzej czy później powstaną „Dzieci Hurina” „Beren i Luthien” czy „Tuor i upadek Gondolinu” To czy weźmie się za ekranizację Peter Jackson zależy od cierpliwości producentów. Jeśli wytwórnie będą nalegać, aby jak najszybciej zekranizować powyższe historie na pewno nie zobaczymy Jacksona w roli reżysera, jest on bowiem zbyt zmęczony Śródziemiem. Natomiast, jeśli od ekranizacji „Hobbita” minie jakieś 10 lat a przez ten czas Peter nie osiągnie porównywalnego sukcesu z innymi projektami to z pewnością nie będzie trzeba go specjalnie namawiać, aby jeszcze raz sięgnął po Tolkiena i przywrócił pełny blask swojemu nazwisku. Jednak nie jestem do końca przekonany czy taki powrót byłby dobry. PJ ekranizując fragmenty „Silmarillionu” z pewnością po raz kolejny wróciłby do krajobrazów Nowej Zelandi tymczasem Beleriand w pierwszej erze prezentował się inaczej niż Śródziemie w trzeciej. Tak, więc moim zdaniem przy ewentualnej ekranizacji powinni poszukać nowych lokalizacji w Azji, Ameryce Północnej i Skandynawii co z Peterem Jacksonem na stołku reżyserskim nie jest chyba możliwe.

Co się tyczy ekranizacji Wiedźmina w Hollywood nie liczyłbym na to. Saga o Wiedźminie jest zbyt rozwleczona i brakuje w niej narastającego napięcia. Ostatni tom jest napisany na siłę i bardziej przypomina imaginacje starego erotomana niż godne zwieńczenie sagi. Poza tym żeby Wiedźmin miał szanse na ekranizacje potrzebny byłby sukces książkowej wersji w USA. Dobrze sprzedająca się gra to za mało, aby bonzowie wyłożyli grube miliony na film czy serie filmów.

Osobiście chciałbym, aby zekranizowali dwie rzeczy (poza fragmentami Silmarillionu rzecz jasna)

- Fionavarski Gobelin – jest to trylogia Guy’a Gavriela Kay’a faceta, który pomagał Christopherowi Tolkienowi w zredagowaniu Silmarilionu. Historia jest dosyć podobna do „Władcy Pierścieni” (znowu mamy czarnego władce pragnącego podbić świat) jednak nad całym światem unosi się klimat magii i tajemniczości mocniejszy niż u Tolkiena. Sam Władca Ciemności jest o wiele mroczniejszą i wyrazistszą postacią niż dobry, stary poczciwy Sauron. Kto nie czytał niech leci do biblioteki. Polecam.

- Kroniki Czarnego Księżyca – Pod koniec lat osiemdziesiątych pojawiła się seria komisów pod wspomnianym tytułem a 10 lat później bazująca na nich gra. Komiksów nie czytałem za to grałem i choć gra miała arcydenną grafikę nawet w momencie powstania to wciągała jak odkurzacz. Prosta filmowa historia, epicki rozmach, wyraziste postacie i niesamowity klimat to idealny kandydat na wgniatający w fotel film fantasty. Kto nie grał niech obejrzy chociaż legendarne intro: http://www.youtube.com/watch?v=X8QXXB1Kt3E&feature=related