czysto hipotetycznie - co byscie powiedzieli jakby Bilba zagrał Bob Dylan (oczywiscie jest za stary, ale zobaczcie jego zdjęcia z lat 60tych), wiem ze ciężko go uznac za aktora, to tylko czyste dywagacje. Oglądając film No Direction Home i widząc materiały w których Bob był młody, pomyslałem sobie ze wyglądem pasowałby do roli Bilba - przynajmniej w mojej opinii.
Myślę że lepiej byłoby gdyby Bilba zagrał profesjonalny aktor.
Moje propozycja - Sean Bean co o tym sądzicie?
Sean Bean nie mógłby zagrać, przecież on grał Boromira. Nieco by się nie zgrywało nie.?
;D
no on odpada grał Boromira a poza tym jest za stary i za wielki :D do roli hobbita. Podobno są dwaj mocni kandydaci do roli Bilba Daniel Radcliffe, czyli znany nam wszystkim Harry Potter (PROSZĘ TYLKO NIE ON!) oraz James McAvoy (moim zdaniem wymarzony Bilbo)
a co wy o tym sadzicie?