PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=343217}

Hobbit: Niezwykła podróż

The Hobbit: An Unexpected Journey
2012
7,6 425 tys. ocen
7,6 10 1 424990
6,7 74 krytyków
Hobbit: Niezwykła podróż
powrót do forum filmu Hobbit: Niezwykła podróż

Wiele razy już się zastanawiałem nad pewną rzeczą, a mianowicie: w książce mamy krasnoludy i
Thorina pragnącego za wszelką cenę zdobyć skarby Ereboru a przede wszystkim Arcyklejnot. W
książce mamy w pewnym rozdziale scenę, gdzie Thorin pała wręcz nienawiścią do Bilba za to że
tamten wziął wymieniony wcześniej klejnot i chciał go oddać elfom(końcówki dawno nie czytałem
więc jeśli się mylę to mnie poprawcie :) ). Tymczasem patrząc na filmowy charakter Thorina i
krasnoludów oraz jego relację z Bilbem, to wydaje mi się, że w przypadku tej sceny Jackson może
dokonać znacznej zmiany. Czy też wam się wydaje, że zachowanie tej części fabularnej
pierwowzoru jakim jest książka, byłoby lekko niezgodne z tym co widzimy w pierwszej części
filmu?

ocenił(a) film na 7
deadektmiu

W sumie to może zrobić tak jak w książce i nie będzie to się kłóciło z tym co zobaczyliśmy do tej pory, jednakże pózniejsze przeprosiny Thorina będa napewno bardziej wzruszające i głębsze. Jednak wydaje mi się że Jackson to zmieni.

deadektmiu

Ciężko powiedzieć. Myślę że stosunek do Bilba może się jeszcze zmienić choć nie całkowicie. Na to chwile możemy tylko przypuszczać.

ocenił(a) film na 9
deadektmiu

W książce też stosunek krasnoludów do Bilba był ok podczas wędrówki - gdy Bilbo udowadniał swoją przydatność. ||||| SPOILER ||||| Przywłaszczenie sobie i oddanie Elfom klejnotu Thorin wziął za zdradę przez co stosunki krasnoludy - Bilbo się oziębiły. Po finałowej bitwie wszyscy sobie wybaczają. Zmiany więc nie musi być, gdyż w tym aspekcie póki co film jest w 100% zgodny z książką.

ocenił(a) film na 8
deadektmiu

W książce Thorina na widok złota ogarnęła chciwość, oślepiła go, tak, że stał się głuchy na wszelkie argumenty. Wydaje mi się, że w filmie może być podobnie. Nie wiem dlaczego, ale scena w prologu, gdy Thorin, obserwując chorobliwą chciwość swojego dziadka, usuwa się w cień, od razu skojarzyła mi się z jakąś aluzją, że wnuk ucierpi z tego samego powodu. może to interpretacja na wyrost, ale dla mnie była to bardzo wymowna scena.

Pani_Zima_1989

Tak może być. Teraz Thorin jest przedstawiany jako wspaniały władca godny korony, wojownik, a nawet zwykła osoba marząca o domu. Może go porównać do Aragorna. Tyle że Aragorn przeszedł próbę ale on nigdy nie chciał tronu. Z Thorinem jest zgoła inaczej.

ocenił(a) film na 7
Pani_Zima_1989

Mi to wyglądało bardziej na niepokój o Throra, który zaczął popadać w obłęd, niż chciwość Thorina. Zresztą nie wydaje mi się, żeby tak bardzo interesował go skarb (poza Arcyklejnotem), przecież przez cały film nie wypowiedział o nim ani słowa, mówił tylko o utraconym domu.

ocenił(a) film na 8
lost24

Chodziło mi oto, że to sie dopiero ujawni. Przez cały film interesuje go głównie odzyskanie domu i to trochę kłóciłoby się z jego póżniejszą postawą. Nie twierdzę wcale, że w duchu myśli tylko o swoich skarbach, a ściemnia wszystkim, że muszą odzyskać dom, raczej tak jak napisał Real19 - to, co odzyska, zaćmi mu trzeżwy osąd.