Tak jak w temacie. W jakim momencie? Dla mnie najstosowniejsze będzie zakończenie,
gdy opuszcza ich Gandalf. A wy jak sądzicie?
to by było najbardziej rozsądne.. jednak potem jest też dużo, a nawet więcej akcji więc hmm.. to się okaże :)
No nie do końca. Mamy po drodze trolle, górskie olbrzymy, walkę z goblinami, spotkanie z Gollumem, walkę z wargami i akcję z orłami, Beorna... film pewnie rozbudują jeszcze o wątki z Białą Radą (bo skądinąd postać Radagasta?), mogą do tego dodać takie sceny jak przejście i ew. odpoczynek w Bree - niby w książce nie było tego, ale logicznym jest, że musieli tędy przechodzić ;)
Zresztą istnieje niedokończona wersja Hobbita bardziej przystosowanego do WP. Tolkien nie skończył tego dzieła, ale wiele tam nowych smaczków, np. opisanie postoju w wyżej wymienionym Bree i spotkanie ze Strażnikami Północy... szkice te są bodajże w którymś z tomów HoME, ma ktoś może do tego dostęp?
Jak to gdzie by sie konczyla? Pierwsza czesc ma opowiadac o wydarzeniach przedstawionych w "Hobbicie", a druga ma byc pomostem pomiedzy Hobbitem i Wladca, pokazac, co si dzialo w tej 60 - letniej przerwie, czyz nie tak?
Dokładnie. Od początku byla mowa o tym że pierwszy Hobbit będzie zawierał fabułe całej ksiązki a drugi bedzie opowiadał o wydarzeniach od powrotu Bilbo do domu. Czyli wraz z drugą częścią dostaniemy coś zupełnie nowego, aż strach sie bać :)
Swoją drogą nie wydaje mi się aby to była poważna decyzja. Najpierw upychają do jednego filmu akcję z całej książki. A kolejna część rozlezie się na 60 lat i będzie wymysłem scenarzystów? hmm
Dokładnie, Tolkien nigdzie dokładnie nie opisał, co działo się w tej 60 - letniej luce, ba, nawet z tego co wiem streścił to tylko kilkoma zdaniami, więc czemu pomysł akurat na taki okres? 100 razy lepszym pomysłem było by sfilmowanie jakiegoś opowiadania z Silmarillionu.
Wg. pierwotnych planów film miał się dzielić na Hobbita i część "spinającą" 60 lat od Hobbita do WP, jednak w trakcie realizacji zarzucono ten projekt na rzecz podzielenia książki na 2 filmy.
Swoją drogą Tolkien opisał szerzej te 60 lat przerwy w HoME, ale jest to jedynie kilka szkiców i opowiadań...
SPOILER
Moim zdaniem ciekawym rozwiązaniem byłoby gdyby I część kończyła się w momencie kiedy krasnoludowie zostają uwięzieni przez leśne elfy i uwięzione w lochach. Byłby to dość emocjonujący moment i świetnie zaciekawił widzów co do drugiej części. Ewentualnie można byłoby zakończyć to także podczas schwytania ich przez pająki (wtedy sytuacja była jeszcze bardziej beznadziejna). Miasto Dal, perypetie ze smokiem i bitwa zostałyby na część drugą. Kwestia jest jeszcze tylko taka, że tak naprawdę fakt, że np. bohaterowie mało czasu spędzili w mieście, czy że przygoda z leśnymi elfami wcale znowuż taka długa nie była - nie musi oznaczać że podobnie będzie w filmie. Ich perypetie mogą i na pewno wielokrotnie będą rozwijane o wydarzenia, których próżno szukać w powieści. I dobrze :) bo to adaptacja, a nie ekranizacja. Niektóre przygody aż proszą się o ich rozszerzenie, a idealnym przykładem jest końcowa bitwa - w książce praktycznie nieopisana. Oj Peter i spółka będą w niej mieli pole do popisu. :)
Pole do popisu będzie duże, ale nawet jakby Tolkien opisał bitwę, to Mr. Peter i tak by wysnuł własną jej wizję :D
Film The Hobbit będzie 2-częściowym obrazem książki ale będzie pokazane gdzie znikał gandalf.... jesli ktos pamięta...
w ksiazce bylo wspomniane cos o czarnoksiezniku (o ile pamietam) zae panoszy sie przy gorach mglistych..... tutaj ma byc wlasnie cos zwiazane ze znikaniem gandalfa :) no i wątek Białej Rady... napewno cos z Legolasem dadza...
a jak myslicie czy pokazą cos o Aragornie????? bo przecierz on sie wychowywal w Rivendell..... skoro chca pokazac legolasa to moze cos i o nim będzie.....
Też uważam, że Jackson rozwinie fabułę w tą stronę. W filmie pojawić ma się Galadriela i Radagast, czyli członkowie Białej Rady, co wskazuje na to, że będzie pokazana walka z Czarnoksiężnikiem. Na Aragorna raczej nie liczę. Na pewno nie zagrał by go Viggo Mortensen, gdyż w czasach "Hobbita" miał on coś koło 20 lat... Legolas jest o wiele bardziej logiczny, w końcu część filmu toczy się w królestwie jego ojca.
SPOILER
Gege13: Czarnoksiężnik żył w Dol Guldur, takiej miniaturce Barad Dur na południu Mrocznej Puszczy. Oczywiście wiadomo, że Czarnoksiężnik to tak naprawdę Sauron, który już stara się powrócić do Śródziemia.
Gimli, pytam z ciekawości to co napisałeś, że Sauron stara się powrócić do Śródziemia to pomyłka czy wiesz coś więcej ode mnie, bo mi się zawsze wydawało, że on od czasu gdy został pokonany przez Ostatni Sojusz, zawsze gdzieś tam przebywał w Śródziemiu, w formie "duchowej", że tak powiem, ale przebywał.
Masz rację, użyłem skrótu myślowego :) Oczywiście Sauron był wciąż obecny w Ardzie, tylko starał się znaleźć miejsce, gdzie mógłby w spokoju odbudować swoje królestwo i przybliżyć się jak najbliżej Mordoru, gdzie w ruinach Barad-dur tliła się jeszcze moc Pierścienia, tak mu potrzebna.
PS. Sorry, że dopiero teraz odpisuję :D
a tak przy okazji.....mysle ze ten film nie będzie mniejszym arcydziełem niż władca pierścieni....... a jak sie okazało juz na 100% że za reżyserie wziął się Peter Jackson to aż mi ulżyło...; p ; p
ten gość ma talent....
Tak jak każdą część Lotra kończyła bitwa, tak i pierwszą część Hobbita zakończy bitwa pod Dol guldur. Krasnoludy rozdzielą się z Gandalfem przed wejściem do Mrocznej Puszczy i zobaczymy na koniec atak elfów na siedzibę Saurona.
btw skąd ta informacja o ataku elfów? Nigdzie w hobbicie ani innych książkach Tolkiena nie czytałem, że to elfy atakowały Dol Guldur (jeśli się mylę proszę sprostować z odwołaniem do źródła)
cytat. " Piękne drzewa na skraju lasu ucierpiały srodze, napaść wszakże, a gdy cień przeminął, Celeborn poprowadził zastęp elfów z Lórien, przeprawił się na łodziach przez Andruinę i zdobył Dol Guldur. Galadriela zaklęciem zburzyła mury twierdzy i zamknęła ziejące szyby. Las został oczyszczony ".
Ja podzielił bym film w momencie zabrania krasnali do Króla Leśnych Elfów. Wtedy pierwsza część pokazywałaby prawie całą drogę od Shire aż poza Mroczną Puszcze; a druga skupiłaby się na odbiciu Samotnej Góry, Bitwie Pięciu Armii, przyczynach niezgody pomiędzy Elfami, Ludźmi z Esgartoh a Krasnoludami. Taki podział spowodowałby, że pierwsza część byłaby filmem przygodowym, a druga bardziej nastawiona na akcję.
Ja bym zakończył 1 część na pierwszym spojrzeniu na Samotną Górę. Druga zaczęłaby się wtedy od wizyty w Esgaroth.