Głupoty wypisujesz. Ta pseudo walka między ultra fanboy'ami TDKR a wiernymi uczniami Hobbita to jakieś jedno, wielkie nieporozumienie. Czy nie można się cieszyć jednym i drugim filmem tak samo? Zarówno Hobbit jak i TDKR to świetne filmy.

zgadzam się.

to fanboye batmana zaczeli

Nie to zaczął kamilxxx09.

Śmiech na sali.

Popieram w 100% TDKR i Hobbit to dwa różne gatunki,ale można się cieszyć jednym i drugim :)

Dokładnie. Dziwi mnie to całe porównanie dwóch różnych gatunków. Ja jestem od dzieciństwa wiernym uczniem Tolkiena, ale komiksy i ich adaptacje też ogromnie lubię, a Batmany Nolana to moje ulubione filmy o superbohaterze. Czy trzeba być fanem tylko jednego rodzaju filmów? Lepiej jest raczej poszerzać horyzonty swojego myślenia.

Nie zgadzam się... nie zgadzam się do końca. TDKR to dobry film, ale - a) najgorszy w trylogii b) gorszy od Hobbita c) z tak wieloma debilizmami zarówno w scenariuszu jak i w wykonaniu, że głowa mała... Wszystko zależy od tego, z czym coś porównujemy

Gniot? Nolanowskie Batmany były najlepszymi Batmanami. Filmy miały świetny klimat, postaci, muzykę i ciekawe historię.
Gniot? Równie dobrze można nazwać gniotem Hobbita.
Batmany nie były genialne ale był bardzo dobre. Po co chcesz sprowokować kolejną sprzeczkę?

Batman pokonany!

a nolana filmy to pg13 "dzielo" dla dzieci, tak film akcji nie powinien wygladac

Hobbit też głównie celuje w młodszą widownie. Oba film podobają się ludziom w każdym wieku, co ciekawe jednak rzeczywiście w moim otoczeniu ludziom ponad 30 lat bardziej się Hobbit podobał. Niby Hobbit to bajka ale najwyraźniej wciąż bardziej infantylny wydaje się koleś w lateksowym przebraniu.

Hobbit to piekna historia a Batman to tylko rozrywka. Obejrzeć i zapomnieć.

To kwestia czysto subiektywna. Hobbit też jest czystą rozrywką czy też jak ktoś tu napisał bajką. "Batman begins" moim zdaniem "Hobbita" zgniata. I to właśnie o "Hobbicie" powoli zaczynam zapominać.

Może ty.

Batman Begins jest niesamowicie nudny. Potrzebowałem trzech podejść by obejrzeć od początku do końca

debilny temat .

A ja lubię obydwa filmy. Hobbita bardziej ale Batmana też bardzo lubię.

Oscary, oscarami (Hobbit nic nie dostanie i oprócz charakteryzacji nie ma szans, a TDKR został olany jak wiele filmów wcześniej i jako fan nie płaczę, bo grono to zacne), ale recenzje mówią wszystko za siebie, a te Hobbit miał dużo słabsze. Na IMDB notę również ma dużo słabszą.

Za to na filmwebie ma lepszą a szumu wokół trylogii Hobbita jest na pewno więcej niż przy nolanowskich wypocinach.

Co ty ćpasz?

Hobbit i TDKR to sa rozczarowania roku, pomimo tego, ze obydwa maja zadeklarowanch fanow. prawdziwymi zwyciezcami sa Avengers i przede wszystkim Skyfall, ktory odniosl niespodziewny sukces. ta dyskusja powinna byc raczej na temat "kto przegral mniej"

Avengers nie widziałem, ale Skyfall mocno średni. W zasadzie to ostatnie sceny uratowały film.

Skyfall nagrod zebral wiele, recenzje mial entuzjastyczne, zarobil co najmniej 250 mln. wiecej niz ktokolwiek sie spodziewal. nie wiem jak mozna inaczej zdefiniowac sukces. Hobbit recki ma srednie, nagrod niewiele a i zarobil mniej niz sie spodziewano, tak ze 250 mln ;)

Sam film jednak nie powala. A kilka nominacji np. za piosenkę to parodia.

mi am sie podoba bardziej niz poprzedne 2, czuc w tym klimat Bonda, akcja jest absurdalna i tak powinno byc. wiesz, jak nie lubisz ogladac Tolkiena to nie ogladaj, jak nie lubisz ogladac Bonda to tez nie ogladaj, ja nie lubie filmow o wloskiej mafii ich nawet nie ruszam. za to Bondy uwielbiam i uwazam ze ostatni jest swietny. a jego sukces jest faktem. nie wiem co chcesz od piosenki- jest hitem, jest w klasycznych dla Bonda klimatach i jest naprawde dobra. ja tam w popie nie gustuje i nie slucham, ale klase docenic trzeba.

Autorka tej piosenki Adele ma każdą piosenkę lepszą od Skyfall.
Bondy też lubię, a Skyfall nie zachwycił, co nie znaczy, że się nie podobał. Po prostu obok innych nominowanych jest słabysz. Casino Royale lepsze według mnie.

nic innego Adele nie slyszalem, a przynajmniej nie wiem nic o tym, bardziej jazzu i takich klimatow slucham, a jak jz radio to natawione na informacje a nie plumkanie.
Casino Royale nie mialo wiele wspolnego z Bondem, zwykly akcyjniak. w mojej opinii- tylko jeden byl gorszy, Quantum costam, nawet tytul nieciekawy. Skyfall to Bond pelna "gembom", gdyby tylko ten oprych nie dostawal glownej roli to byloby idealnie...

Connerowskich Bondów i tak nie przebiją.

oczywiscie ze nie przebija. ale np. jego autko milo bylo zobaczyc

Avengers nie było dla mnie rozczarowaniem... bo i nie wiele sie po nim spodziewałem. Co do trzeciego Batmana - tak. Rozczarowanie na całej linii.... A Hobbit? Przepiękny film. Cudownie, że możemy powrócić do tego pięknego świata

Ale czy aby zasluzony? Po przeniesieniu na ekran "Wladcy pierscieni", zawladnieci checia zysku producenci siegneli po kolejny sprawdzony wzorzec. Bogaci w doswiadczenie i pomysl, podsuniety przez kolegow z branzy , chcacych wyssac wszystko co tylko mozliwe z ostatniej czesci H. Pottera, na wszelki wypadek od razu ustalili, ze Hobbit podzielony zostanie na TRZY zyskodajne czesci. Dlaczego TRZY a nie CZTERY? Na to pytanie odpowie wam kazdy, ktory w dziecinstwie zapoznal sie z owa wielotomowa epopeja... Plusem realizacyjnym jest odmienne spojrzenie , mniej mroczne a bardziej bajkowe. Wszak sam autor napisal to dla swoich dzieci, wiec kazdy rodzic mogl bez obawy zabrac swoja pocieche na seans, co bylo niemozliwe w przypadku ekranizacji LOTR. Ogolnie - ladna bajka. nie mam sie do czego przyczepic, ale czy doprawdy zasluguje na takie wielkie wyroznienie? Chyba za przeniesienie na ekran 250 stronnicowej ksiazki w trzech odslonach po 3 godz kazda...

No, to dupa. Nie dostał za efekty (według mnie skandal, bo efekty w Pi dawały rzygawicznie sztuczne wrażenie), a na to miał największe szanse, więc sądzę, że z pozostałymi już może się pożegnać. Ech...

Charakteryzacja też dupa xD...

0 Oscarów haha

batman nawet nominacji nie dostal

I tak się nie skompromitował jak Hobbit.