Narazie najlepszą nowiną dla mnie jest to że muzykę pisze Howard Shore, jego muzyka jest wprost "magiczna" jeśli wiecie o czym mówię.
Magiczna?No nie wiem.Shore nie jest tam jakimś geniuszem muzyki filmowej do Morricone czy vangelisa brakuje mu i to dużo.Bo jego muzyka filmowa ,to typowa muzyka ilustracyjna ,którą niestety bardzo źle się słucha z płyty bez obrazu.Jest to muzyka mało melodyczna i po prostu nudna dal słuchacza który szuka podniosłych czy epickich melodii ,które działają na emocje słuchacza.
Ja się z opinia Karatosa nie zgadzam. A od czego jest wyobraźnia? Jak czytasz ksiazke, to też musisz mieć obrazki, bo bez nich treść nie ma wiekszego sensu i nie działa na emocje? W muzyce jest tak samo. Nie potrzeba do jego muzyki żadnego obrazu, wystarczy pewna doza wrażliwości. Uważam że Howard Shore skomponował arcydzieło, jeśli mówimy o muzyce do Władcy Pierścieni. Dzięki niej, całość zaczyna "żyć" i wielu ludzi przekonała do gatunku który reprezentuje Tolkien.
Ja nie mówie że Shore jest zły.Jest bardzo dobrym kompozytorem.Wielki plus dla niego że nadal tworzy muzyke na "orkiestrze symfonicznej" ,wbrew dzisiejszym "elektronicznym" trędom Zimmera i spółki.Tylko piszę tutaj że w Hobbicie ,Shore powinien już pójśc na całośc.Po propstu pokazać cały swój kunszt .Bo w soundtracku do trzech części władcy pierścieni niektóre utwory były nudne ,aż ma się wrażenie że pisane tylko po to żeby zapełnić czymś scene.Dlatego mam nadzieje że muzyka do Hobbita będzie jeszcze lepsza.Bo Tolkien to mistrz jakich mało.
"Elektroniczne" trędy uważasz za minus, a jednocześnie takiego Vangelisa nazywasz geniuszem muzyki filmowej? Facet jest jednym z ojców muzyki elektronicznej i w dodatku jako tako dobrą muzykę napisał do filmów, które mozna wyliczyc na palcach jednej ręki. Morricone faktycznie jest wybitnym kompozytorem, ale przyrównywac do niego Vangelisa? To prawie podchodzi pod bluźnierstwo. I według mojej opiniii, muzyka Shore'a do LOTR jest lepsza niż cokolwiek innego co napisał Vangelis.
PS. I tez się cieszę, że po sporach przy King Kongu, Shore i Jackson znow pracują razem :)
takk- magia Shora jest po prostu fantastyczna :)
uwielbiam słuchać samej muzyki- nawet bez filmu.... już ona sama przenosi mnie w inny swiat ;)
Tutaj jeszcze dodam (bo z rozpędu nie brałem tego pod uwagę), że moje odczucia co do świetności soundtracku z Władcy Pierścieni są przede wszystkim oparte na The Complete Recordings + Additional Tracks które niestety są mało znane/trudno dostepne dla większości osób.
jest chce się kupić takie wydanie no to może być problem ale jak ktoś potrafi dobrze szukać w internecie to nie będzie żadnego problemu i znajdzie wszystko