Słyszałem wiele nie pochlebnych ocen tego filmu, sam byłem zdziwiony zrobieniem z Hobbita trylogii.. Nie poszedłem do kina, stwierdziłem "ściągnę z neta, skoro takie niepchlebne były opinie". Na szczęście ściągnąłem dobrą wersję, i pójdę jeszczę do kina - Hobbit jest naprawde bardzo dobry!
Od początku mnie pochłonał, nie rozumiem zarzutów o brak lekkości/bajkowości oryginału gdyż tej jest od cholery. W przeciwieństwie do Władcy gdzie wszystko było namacalne (orkowie nie byli w cgi i wyszło to na dobre LOTR-owi), tutaj jest inaczej (no gdzie Gollum z WP bawił by sie w zgadywanki, czy choćby ten szalony zwierzęcy czarodziej). Również Bilbo wypada dobrze, nie powiela Froda czego się spodziewałem.
Dziwi mnie natomiast dlaczego gdy Bilbo nakłada pierścień czemu nie wzbudza do uwagi nazguli i oka. Może mi ktoś zaznajomiony z tematyką wytłumaczyć?
Przecież wtedy nie było jeszcze Oka - Sauron był tylko cieniem próbującym powrócić, nie miał prawie żadnej mocy, a tym samym nie mógł posłąć Nazguli. Pamiętaj, że w Hobbicie mamy dopiero sygnały, tego co się będzie działo za kilkadziesiąt lat, jeszcze nie ma prawdziwego zagrożenia.
Ok, a czy Sauron będzie jakkolwiek figurował w fabule następnych filmów? Coś z nim związanego?
I ile lat plus minus przed wydarzeniami z Drużyny Pierścienia powstało Oko?