Jest tu np. HOBBIT SHOP, soundtrack, zapowiedź imprezy 24 marca z Peterem Jacksonem, info o blu-rayu
http://www.thehobbit.com/
Ta koszulka ze znakiem Gandalfa to rewelacja:
http://www.hobbitshop.com/product/the+hobbit+an+unexpected+journey+bilbos+door+w omens+relaxed+fit+womens+tshirt+hobtvtwt1091.do?sortby=dateCreatedDescend&from=f n
No a ta koszulka to już kosmos:
http://theonering.bigcartel.com/product/may-the-dwarves-be-with-you-non-trilogy- edition
A lubisz w ogóle coś co nie jest LOTRem, Hobbitem albo Avatarem i jest wyżej od Hobbita w rankingu?;P
Apropos neue Trilogie, ist der Benutzer etwa Mitte vierzehn. Seltsam, weil ich gehört, dass es mehr hat.
Nie. Wygląda jak wyblakły film kręcony kamerką w aparacie. te stroje są jak w szpitalu psychiatrycznym a wizualnie też słabo. No jak na tamte czasy to pewnie był full wypas ale teraz już nie i jak ktoś mówi że niby star wars są lepsze niż Hobbit czy WP to po prostu śmiech na sali. Moga być lepsze fabularnie. Reszta to przepaść.
Wiem ale nie wiem jak inaczej to ująć. Po prostu jak na tamte czasy może było super ale teraz już nie jest. Film się mocno zestarzał i tyle. A to że zdobył kilka oscarów nie oznacza że jest lepszy od dzisiejszych filmów które oscarów nie zdobyły. To chyba jest jasne.
Było tam mało efektów, ale za to jaka scenografia, miniaturki statków. Wyglądało to bardziej realistycznie niż w Hobbicie.
Sztuczność to efekty komputerowe. Makiety i modele ze starej trylogii Gwiezdnych Wojen to arcydzieło.
makiety tak ale jak się to ogląda to niestety aż się dalej oglądać nie chcę. I nie wmawiaj mi że Star wars jest lepsze od wp czy Hobbita bo jest za nimi daleko w tyle.
Hahhahaha to już jest akurat żałosne. Tutaj nawet nie ma co porównywać. Między tymi filmami jest przepaść na korzyść Hobbita.
Ja pierniczę. I powiedz mi, jak Ciebie można brać za poważnego fana fantasy/sf? Nijak się nie da, bo takie pierdoły wypisujesz. Wiadomo, widzowie są przyzwyczajeni do oglądania filmów kręconych w stylu tych, na których się wychowali, ale ktoś, kto ogląda trochę więcej filmów, jest w stanie przyzwyczaić się do tych starszych. Zamykasz się w swoim małym hobbitowym światku i nie potrafisz dostrzec niczego poza nim. I to byłoby nawet ok, gdybyś przy okazji nie starał się narzucić wszystkim swojej racji jako jedynej właściwej. Dla Ciebie istnieje tylko wizualna strona filmu, nie widzisz natomiast fabuły i bohaterów. Uniwersum SW jest równie szerokie jak Śródziemie, akcja jest o wiele ciekawsza i bardziej rozbudowana. Hobbita można opowiedzieć w kilka minut, z SW nie byłoby tak łatwo. Bohaterowie starej trylogii gniotą tych z Hobbita. W SW masz zajebistego Hana Solo, genialny czarny charakter w dodatku o tragicznej biografii, śliczną Leię, Luke'a, mądrego mistrza Yodę, dwa przecudowne roboty, Chewiego, Obi Wana... Bohaterowie w czasie całej sagi przechodzą jakieś metamorfozy, są bardziej zróżnicowani. A kogo mamy w Hobbicie? Bagginsa, Gandalfa, Sarumana, dumnego Thorina. Coś jeszcze? No chyba jak na razie nic.
Bilba który wyrusza w świat i staje się bardziej dojrzały, czarującą Galadrielę, mądrego Gandalfa, pełnego dostojności i charyzmy Thorina, dzielną kompanię krasnoludów, władcę elfów Elronda, szalonego Radagasta, mrocznego do szpiku kości Azoga i cały arsenał bestii - orków, goblinów, wargów, trolli, kamiennych gigantów.
Azog mroczny? To tylko kolejny bad guy, bo nie udało się wymyślić niczego nowego. A ten twój "arsenał'' to tak ważne postaci jak wróbelek błąkający się po świecie.
A ja Ci właśnie próbuję od dłuższego czasu wytłumaczyć, że forma to nie wszystko. hr_dooku dobrze napisał, że fabułę traktujesz jako drobny dodatek do efektów specjalnych.
Galadriela i Elrond to akurat niespecjalnie często się pojawiali. Dzielna kompania krasnoludów? Tak, tylko szkoda że nie da się nic powiedzieć o każdym z krasnoludów osobno. Są taką masą pozbawioną oddzielnych charakterów. W porównaniu z barwną i różnorodną Drużyną Pierścienia to jest przepaść. ;D Szalony Radagast? Ekscentryczny co najwyżej. Zauważ, że wielu fanów Tolkiena irytuje ta filmowa postać. Potężny Istari jako stuknięty ekomaniak? No nie wiem. Też uważam, że chyba lepiej by było zmniejszyć komediowość tej postaci. Sam Bilbo ma tyle potencjału komediowego, że wystarczy to na cały film. Mroczny do szpiku kości Azog i cały arsenał bestii? Proszę Cię, Azog jest tak ohydnie sztuczny, że niedobrze mi się robi, kiedy na niego patrzę. Fuj. To samo z resztą trolli.
Z reszta trolli czyli z tobą. Sorry ale chyba musisz przeczytać książkę i obejrzeć film Hobbit niezwykła podróż żeby móc się tutaj wypowiadać. Bye bye.
Sorry, ale ty tu prowokujesz i mącisz ludziom w głowach, bo mają inne zdanie od twojego i już od razu się nie znają na filmach i nie mają gustu.