Niegdyś na filmweb.ie krążyła ciekawa historia o tym jak w pięknym roku 2010 na ekrany kin wejdzie The Hobbit, jednakże producenci i reżyser nie wyrobili się na ten rok i przesunęli ekranizacje na rok 2011. Wchodząc dziś na filmweb.a dowiaduję się, że film jednogłośnie powstanie na dobre w 2012 roku. Ale czy na dobre? Co do tego NIE jestem przekonana. Mam nadzieję. Ale gdy zastanie Nas koniec świata Hobbita nie zobaczę???? :(