Wiadomo, że Hobbit nie dorówna Władcy Pierścieni, bo przecież to znacznie uboższa historia w ogóle nie bogata w heroiczne czyny że tak powiem ;p Jednak czekam z niecierpliwością na soundtrack, bo to obojętnie, czy dobry, czy zły film, zawsze jest czymś niezależnym, także mam nadzieje, że jak w wielu przypadkach score pojawi się szybciej.
Soundtrack z pewnością nie zawiedzie. Być może pojawi się już po premierze w NZ albo po światowej. Co do samego filmu to wolę poczekać z oceną i porównywaniem do LOTR-a. Coś mi się wydaje, że Jackson niejednym nas pozytywnie zaskoczy. LOTR jako książka też nie składa się z samej akcji i walki. Zaś w Hobbicie w każdym rozdziale jest jakaś przygoda :)
A więc czekamy na to samo :-) Sam soundtrack jest przeze mnie tak samo niecierpliwie wyczekiwany co i film :-) Oby wyszło wydanie też takie jak w przypadku Władcy, gdzie były 3 dyski z muzyką z 3 części filmów, ale później ukazało się wydanie: THE COMPLETE RECORDINGS... na którym to mieliśmy PEŁNĄ ściężkę dźwiękową z filmu... a więc nie po 18-19utworów na każdą z części a dokładnie:
Drużyna Pierścienia - 37 utworów
Dwie Wieże - 45 utworów
Powrót Króla - 53 utwory
Ja soundtrack z LOTRa też uwielbiam i znam prawie na pamięć. Najbardziej lubię trzecią część: "The light of the beacons", "Sacrifice of Faramir" i, najlepsze ze wszystkiego, "Battle on the Pellenor fields". Bardzo mi się podoba ten motyw który jest zawsze, jak pokazują Rohan. I ten moment jak przylatują orły.