Owszem, ENEMEF organizuje takie maratony regularnie w sieci kin multikina, ale czy będzie maraton z Hobbitem, tego na razie nie wiadomo. Możesz do nich napisać, zawsze odpisują.

Ja liczę , że będzie.

i jeszcze jedna kwestia,pyatnie do stałych bywalców ENEMEFów: raz w zyciu byłam na maratonie i odbywał się on z czwartku na piątek, w przypadku Hobbita to chyba niemożliwe bo 26 to Święto?

Enemefy zazwyczaj się odbywają w piątki, a tylko w wyjątkowych sytuacjach w czwartki, gdy piątki są wolne. Zapewne piszesz o maratonie obcego?

Chętnie bym się wybrał na maraton I i II części Hobbita, byłem na maratonie całej trylogii Władcy Pierścieni i było extra :P

Byłem na maratonie reżyserek 3 razy i z chęcią poszedłbym 4 ;). Niesamowite przeżycie i jednocześnie najlepszy maraton na jakim byłem - 12 godzin bez przerwy w śródziemiu to czysta magia.

zazdroszczę, ja tez chętnie wybrałabym się na taki maraton ale na trzy części to muszą zrobić dla mnie dzienny maraton, wtedy się piszę

Zgadzam się w 100% też byłem na tym maratonie 4razy i było nieziemsko i poszedł bym kolejny raz, znając życie to za rok będzie taki kolejny maraton bo zainteresowanie jest zawsze duże zawsze pełne sale.

Ogólnie przedpremiera Hobbita ma miejsce 25 grudnia, więc święta dla dystrybutorów i fanów to żadna wymówka. Ja osobiście na maraton dwóch części nie licze, chociaż z Igrzyskami tak zrobili. W każdym razie jeżeli maraton się odbędzie, to albo w nocy przedpremiery albo samej premiery dwa dni później.

u mnie na wiosce nie ma pokazów przedpremierowych
nie załamuj bo ja bardzo liczę na ten maraton i właśnie fakt, że odbył se taki dla igrzysk upewnił mnie, w tym, że będzie dla Hobbita hah

Przedpremierowe pokazy na pewno będą w IMAX Cinema City, aczkolwiek w Heliosie tez puszczają niektóre hity w ten sposób (ale nie wiem czy akurat ten film). Ostatecznie można poczekać dwa dni i iść na premierę prosto. A maraton...kto wie, zawsze szansa żeby wyciągnąć trochę więcej kasy od widza :D Być może zrobią, chociaż ja wolałbym już iść na maraton całej trylogii, za rok. Wtedy na bank będzie przedpremierowy maraton wszystkich części ;)

ja na trzech częściach na pewno nie wysiedzę więc chociaż dwie zaliczę :) mam nadzieję

Trzy części są do wytrzymania, najlepiej jak jest ktoś obok, kto Cię budzi w razie czego, albo do Cb mówi :D

Taki maraton przydałby się na pewno. Ciekawy będzie maraton 3 + 3:D Hobbit plus WP:D

3 reżyserskie WP to już jest wyczyn (bądź co bądź 12 godzin siedzenia w kinie to sporo). Gdybym miał się rzucić na obie trylogie, to chyba tylko w domu, z wygodnym łóżkiem, dużym ekranem i paroma kuflami piwa :D