Czy czytaliscie może książkę J.R.R. Tolkiena pt. "Dzieci Hurina" ?
Jak myślicie czy Jackson mógłby ją wyreżyserować ?
Co o tym sądzicie ? i jak wrazenia po książce ?
Oj było by fajnie ;) Istnieje jedna przeszkoda – brak chęci sprzedaży praw do ekranizacji dzieł Tolkiena przez „spadkobiercę” Mistrza – czyli jego syna. I tu się kończy temat o gdybaniu „co by było jeśli…”
Zakładam, iż rodzina Tolkienów na kasę nie narzeka, a z wypowiedzi szanownego Pana można wnioskować, że zrobi co nieco aby po swojej śmieci utrudnić sprzedaż prawa do dzieł ojca z którymi jest tak mocno związany. Poza tym nawet jeśli nie analizujemy już ostatniej woli, to dochodzi jeszcze prawo autorskie, prawo publikacji i wykorzystania itp. Tym bardziej , że wymieniona powyżej książka – Dzieci Hurina, nie została wydana przez Tolkiena – w sensie za jego życia. To Christopher Tolkien „złożył” , zredagował książkę z tego co zostawił ojciec – czyli jest „udziałowcem” w przedsięwzięciu , czyli ma większe prawo decydowania o książce niż w przypadku pozycji które zostały wydane za życia samego Tolkiena. A ponadto prawo autorskie będzie tu inaczej funkcjonowało, zawsze jakiś udział w wydaniu tej książki ma i będzie mieć.
Wychodzi na to że syn jest starym skąpym dziadem :). Nie słyszałem żeby inne osoby z rodziny popierały go, dlatego są ogromne szanse że sprzedadzą prawa do ekranizacji po jego śmierci . Trzeba założyć że poczekają z tym co najmniej rok żeby nie wyszło że czekali na śmierć :)
Wiesz, że w Polsce nie chce kłamać bo nie pamiętam dokładnie ale prawa wygasają po 50/70 latach? To jeszcze zależy bo jest prawo niezbywalności , prawo przysługujące rodzinie/spadkobiercą itp. + prawa do wykorzystania publikacji mają swój okres trwania i są możliwe po wygaśnięciu innych , a wydaje mi się , że na Wyspach raczej okres trwania praw nie wynosi 2-3 lat ;) jasne może być krótszy bo podałam przykładowo dla Polski, ale zawsze jednak poczekamy. Osobiście chciałabym aby facet trochę odpuścił i przepchnął coś aby PJ zrealizował nam jeszcze raz powrót do Śródziemia ,ale też rozumiem w pewnym sensie jego przywiązanie, dużo historii które zredagował było tworzone na zasadach relacji syn-ojciec , Tolkien przekazał mu swoją idee, świat i można by uważać, że sprzedanie tak nagle i od razu praw wiąże się z zaprzedaniem wspomnień i więzi z ojcem. No w każdym bądź razie każdy ma własne jakieś tam pobudki działania. ;)
ciekawe, czy Benedickta by namówili na zagranie Melkora :) Zdobyłby tym samym tytuł The Middle earth`s Big Bad Ass!
Niestety najprawdopodobniej nie ma praw do tego plus już zapowiedział, że nie wróci do Śródziemia.
No tak prawda, zapomnaiłam o Jego synu ...
Niestety ... :c
ale mimo wszystko książka Dzieci Hurina jest świetna !