Ori przy stole:
Have they got any chips?
W polskich kinach przetłumaczono to jako:
-Mają tu jakieś frytki
Chociaż bardziej pasowałoby chrupki. Frytki to przeważnie fries, po brytyjsku chips. Ale chipsy kojarzą się nam zwykle z krojonymi w talarki ziemniakami, do których dodaje się przyprawy i przypieka na chrupiącą. Błędem jest tłumaczyć chipsy jako polskie czipsy, bo takiego słowa nie ma, jest ono zapożyczone. Chipsy to po polsku po prostu chrupki
Bo wiele osób (jak krytycy z rottentomatoes) to trolle. Jedna rzecz im się nie spodoba i już obniżają. Niech tak zrobia z kazdym innym filmem to wszystkie będa miały 1. A jedna na rottentomatoes (wielka znawczyni) dała rozgniecionego pomidora tylko za to ze nie spodobało jej się 48 fps. A przeciez to tylko jedna z wersji. Żenada i tyle.
HAhahahahahahahahahahah...huhuhuhuhuhuhuhuhu....
Umieram ze śmiechu dzieciaku.... Jestem antyfanką wrednym i parszywym trollem który Władcy Pierścieni i Hobbitowi ze złości wstawił 1 "bo tak"
LECZ SIĘ....
Wiesz ty powinieneś zastanowić się co czasem piszesz... i zapoznać się z ocenami innych userów zanim palniesz jakąś mało wyrafinowaną głupotę
Zmieniać ocenę filmu (za całokształt) z 8 na 1 tylko dlatego, że Ori zapytał o frytki? :D
"A może mają chrupki?"
Nie wiem, czy ze mną coś nie tak, ale ja tak usłyszałem. Może oglądałem inną wersję?
Chrupki to dobre neutralne słowo. Spotkałem się z tym słowem- zamiennikiem w postapokaliptycznym filmie Droga. Tam gdzie chipsy byłoby symbolem dorastających dzieci klasy średniej USA a frytki synonimem bananowej młodzieży przesiadującej w kinach i obmacującej cycki dziewczyny, chrupki przynależą do szarego postapokaliptycznego świata w którym nie ma już nic ze zbytku i McDonaldyzacji. Chrupki pasują też do szarzyzny Bloku Wschodniego ewentualnie dzisiejszej Korei Północnej.
W każdym razie chrupać chrupki Hobbit może po pop kultura ich nie zna ale wpiep...ać frytki to może tylko tłusty jedenastolatek w kinie :)
Wie ktoś co to są cukierki Stalina? :)