To co wyprawiamy na naszej planecie, to się w głowie nie mieści, a najgorsze jest to, że większość ludzi nie ma o tym zielonego pojęcia. Mamy wyższe uczelnie i naukowców, którzy na co dzień badają świat wokół nas, zatem dlaczego my, żyjący w kraju, który daje nam szansę szerokiego dostępu do wiedzy, nie korzystamy z tego? Dlaczego w szkołach marnuje się tak mnóstwo godzin na niepotrzebne, zupełnie niepraktyczne rzeczy? Dlaczego szkoła nie uczy ludzi ŚWIADOMOŚCI?

Większość z nas jest zupełnie niczego nie świadoma, w jakim my w ogóle świecie żyjemy. Odkręcając kran, nie wiemy skąd płynie ta woda. Włączając komputer, nie wiemy skąd bierze się potrzebna do tego energia lub jak wygląda jej wytwarzanie. Kupując owoce, nie wiemy z jakiego kraju pochodzą. Kupując mięso, nie wiemy jak wygląda jego produkcja. Nie wiemy zupełnie nic.

Gdzie jest szkoła? Jest obowiązkowa dla wszystkich osób w naszym kraju, płacimy na nią mnóstwo pieniędzy i jaki z tego mamy pożytek, skoro nic PRAKTYCZNEGO nas nie uczy? Dlaczego szkoła nas nie uświadamia gdzie żyjemy?

W szkołach nie pokażą nam, jak wygląda dzisiejsza 'hodowla' zwierząt. Każdy człowiek powinien być świadomy tego co je, uważam, że OBOWIĄZKIEM szkoły powinno być uświadomienie ludzi, w jakich warunkach w dzisiejszych czasach hoduje się zwierzęta (i o setkach innych rzeczy). Człowiek powinien wiedzieć jak to wygląda i podjąć samodzielnie wybór, czy chce brać w tym udział, powinien być ŚWIADOMY dokonując zakupu w sklepie.
Powinno nam się pokazać, jak wygląda praca kopalni węgla - jeśli wycieczki byłyby zbyt kosztowne, to chociaż pokazywać jakieś trafiające do świadomości ludzi filmy, zdjęcia, reportaże. Co z tego, że na geografii w książce przeczytam ile ton węgla wydobywa się rocznie w Polsce?! Na co komu takie suche fakty? Przecież tego sobie nawet nie można wyobrazić.

Przez 12 lat mojej edukacji, informacji praktycznych, które by uświadamiały mnie w jakim świecie żyję nie było prawie wcale.

Przez 3 lata historii w liceum nie pamiętam kompletnie NIC. Podawane są daty i jakieś wydarzenia, które dla człowieka w ogóle nic nie znaczą. Co jest ważniejsze, to jak działały reżimy, jak dopuszczono tych ludzi do władzy i popełniano zbrodnie wojenne, aby w przyszłości ludzkość nie popełniła tych samych błędów i nie dopuściła po raz kolejny do dramatu milionów ludzi, czy np. to w jakiej kolejności Hitler podbijał Europę?

To jest straszne jak marnowany jest czas młodych ludzi, zamiast uczyć wartościowych rzeczy, nauczani jesteśmy jakiś bezwartaściowych, nie przemawiających do świadomości suchych faktów.

Także z przykrością patrzy się na ignorancję większości osób. Duża część młodych ludzi woli oglądać debilne programy na MTV, zamiast choć CZASEM włączyć jakiś wartościowy program.

Cieszę się, że wśród tych setek komedyjek romantycznych znajdą się od czasu do czasu finanse (czyli i publiczność), na produkcję takich filmów jak Home. Żeby nie było - nic nie mam do filmów i programów rozrywkowych, bo sam oglądam,

ale czy nie warto od czasu do czasu poświęcić odrobinę czasu na obejrzenie czegoś wartościowego??

PS dla przyszłych komentujących (o ile tacy będą): nie uważam, że ten film jest jakimś arcydziełem i pewnie pod wieloma względami można się do niego przyczepić, ale sądzę, że jest wart uwagi. Mi osobiście film dał do myślenia. Nie wiem na ile informacje w niej są prawdziwe (np. spory na temat ocieplenia klimatu), ale same obrazy z filmu pokazują, jak bardzo człowiek ingeruje w środowisko i czym to się może dla nas skończyć.