Nastawiłem się bardzo negatywnie do tego filmu. Oczekiwałem infantylnego amerykańskiego kina. Przygotowałem się na nudny, przewidywalny i prosty jak konstrukcja cepa scenariusz oraz fatalne aktorstwo. Jedyne czego oczekiwałem od tego filmu to to żeby sceny przemocy chociaż chociaż trochę budziły grozę a nie jak to zwykle bywa w takich filmach rozśmieszały lub obrzydzały.
Muszę jednak nie zgodzić się z poniższymi opiniami użytkowników.
Film bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Scenariusz wcale nie jest przewidywalny a ilość zwrotów akcji jest wręcz niebywała jak na ten gatunek. Dodatkowo wszystko jest ułożone w całkiem zwięzłą historyjkę. Jedynie sceny przemocy które powinny być atutem tego filmu pozostawiają wiele do życzenia.
Często zachowania ofiar są całkowicie oderwane od sytuacji w których się znalazły. Tak samo sceny walki, które powinny być szybkie dynamiczne a nawet chaotyczne, zupełnie przedstawiają zwykłych ludzi jak gwiazdy filmów karate.
Nikomu tego filmu nie polecam ale jeżeli tak jak ja chce go zobaczyć tylko dlatego że widzieliście poprzednie dwa epizody to myślę że się nie zawiedziecie:)
Hahahaha Jezusie Nazarejski... Nie kminie ludzie którzy robią z siebie na siłe krytyków filmowych, rozpisując się na temat jakiegoś badziewia. Czego oczekiwałem, co zobaczyłem, jak zareagowałem, co żarłem, na jaki kolor się zesrałem i kilka słów na temat rumunów! Śmieszy mnie to niebywale. "Oczekiwałem infantylnego amerykańskiego kina"... cóż, uwielbiam zwroty, których znaczenia nadawca nie do końca sam rozumie, ale "im więcej się ich użyje, tym lepszym krytykiem jestem i ludzie postawią mi pomnik". Infantylny, w sensie że spodziewałeś się filmu dziecinnego(?), czy filmu dla dzieci? Bo nie rozumiem. Dziękuję i przepraszam...
Po pierwsze nie jest to strona dla krytyków filmowych tylko ludzi którzy chcę się podzielić z innymi swoimi wrażeniami po obejrzeniu jakiegoś filmu. Po przeczytaniu kilku lub kilkunastu takich amatorskich recenzji można dowiedzieć się czy warty czy też nie warto oglądać jakiegoś filmu.
Po drugie nie wiem co jest zabawnego w tym że ktoś pisze czego się spodziewał bo jakimś tytule. Jest to już trzecia część Hostela i każdy kto widział dwie poprzednie ma wyrobione zdanie czego może się spodziewać po części trzeciej. Podejście do filmu jest bardzo istotne. Wiele tytułów zostało mocno skrytykowanych ponieważ za wiele sobie obiecywano po obejrzeniu ich poprzednich części. Jeżeli dość nisko oceniłem poprzednie części Hostela to miałem bardzo niskie wymagania co do części trzeciej. Stąd może się wziąć moja wysoka ocena. Co jest w tym śmiesznego, nie mogę dojść.
Po trzecie jeżeli film "dziecinny" jest dla Ciebie synonimem filmu "dla dzieci" to gratuluję i zachęcam do lektury słownika.
W mojej opinii amerykańskie kino jest dziecinne/infantylne bo przeważnie serwuje widzowi potężną dawkę efektów specjalnych zamiast czegoś co wymaga więcej inteligencji od widza.
Po czwarte na tym portalu komentujemy filmy i dyskutujemy o nich. W Twojej wypowiedzi poza niekonstruktywną krytyką mojej osoby i mojej wypowiedzi nie znalazło się miejsce na ocenę tegoż filmu.
Może to właśnie Ty aspirujesz do miana krytyka. Niestety pomyliłeś miejsca ponieważ tutaj krytykujemy filmy a nie ludzi.
Pozdrawiam i życzę więcej luzu.